Czeska piłkarka ręczna Marketa Jerabkova, jedna z najlepszych szczypiornistek naszych południowych sąsiadów, doświadczyła ogromnej tragedii. Otóż 29-letnia zawodniczka straciła swoje nienarodzone dziecko.
Jerabkova poinformowała o całej sytuacji za pośrednictwem Instagrama, a wcześniej napisał o tym czeski portal iSport.blesk. "Na boisku wygrała wszystko, teraz szykowała się do nowej życiowej roli. Najlepsza czeska piłka ręczna miała już wkrótce zostać mamą. Ale doszło do tragedii" - czytamy w artykule.
"Poczucie beznadziei i bezsilności, smutku i miłości, a przede wszystkim ogromnego bólu. Kiedy słowa stają się niewystarczające i nic nie jest w stanie odwrócić tego, co się stało, pozostają tylko wspomnienia i kolejne życiowe próby. Miesiąc bez Ciebie, mój aniołku" - to z kolei wpis Jerabkovej w mediach społecznościowych.
Oczywiście wpis 29-latki wywołał falę wsparcia i kondolencji wśród kibiców i środowiska sportowego. Pojawiło się bowiem wiele komentarzy, w których w głównej mierze zawarto emotikony serc.
Jerabkova występowała w czeskim DHK Banik Most, a później w zagranicznych klubach, takich jak Erd HC czy Vipers Kristiansand, z którym triumfowała w Lidze Mistrzów. Po zakończeniu obecnego sezonu planowała skupić się na macierzyństwie.
Na ten moment niewiadomą pozostaje, jakie są dalsze plany czeskiej szczypiornistki. Biorąc pod uwagę ogromną stratę, nie można wykluczyć zarówno kontynuowania kariery, jak i przerwy od piłki ręcznej.