W tym sezonie lubinianki są klasą samą dla siebie. Nikt nie jest w stanie przerwać ich serii zwycięstw w PGNiG Superlidze Kobiet. MKS Zagłębie Lubin ma spore szanse na to, aby zakończyć rozgrywki bez porażki.
W środę po raz czwarty w tym sezonie mistrz Polski, który zapewnił już sobie obronę tytułu, mierzył się z wicemistrzem. Ten walczy już tylko o to, by tegoroczne rozgrywki zakończyć ponownie na drugim miejscu.
Po wyrównanym początku Zagłębie w premierowej odsłonie popisało się serią bramkową. Dzięki niej mistrz Polski prowadził trzema bramkami (8:5). MKS FunFloor Lublin na chwilę złapał kontakt, ale po raz kolejny zespół gości zaczął seryjnie trafiać. Stąd też ich przewaga zdecydowanie wzrosła (14:8).
ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami
Ostatecznie gospodynie zeszły na przerwę ze stratą trzech bramek (11:14). W samej końcówce trafiały tylko one i zadbały o to, by wynik ten był nienajgorszy.
W drugiej połowie mistrz Polski szybko wrócił do sześciobramkowej przewagi (20:14). Tylko na chwilę miejscowe zniwelowały stratę do trzech "oczek" (19:22), bo chwilę później znów różnica była znacząca.
W końcówce Zagłębie osiągnęło najwyższe prowadzenie (27:20). Ostatecznie nie udało im się go utrzymać, bo ostatnie trafienie zanotował MKS FunFloor. Wicemistrz Polski ostatecznie przegrał po raz czwarty w tym sezon z drużyną z Lubina, tym razem wynikiem 22:28.
Tym samym mistrz Polski ma do rozegrania jeszcze jedno spotkanie przed końcem sezonu. Ich rywalem będzie MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. W domowym meczu faworytem będzie oczywiście Zagłębie, które ma wielką okazję na to, by zakończyć rywalizację z kompletem 28 zwycięstw.
MKS FunFloor Lublin - MKS Zagłębie Lubin 22:28 (11:14)