Patryk Rombel: Odchodzę, kiedy mam zespół za sobą

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Patryk Rombel
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Patryk Rombel

- Nie ma lepszej nagrody dla odchodzącego trenera niż świadomość, że zbudował zespół, w którym panowały tak dobre relacje - mówi nam Patryk Rombel, który właśnie zakończył swoją pracę z reprezentacją piłkarzy ręcznych.

6 lutego odbyło się spotkanie selekcjonera z prezesem ZPRP Henrykiem Szczepańskim i wiceprezesem ds. szkolenia Sławomirem Szmalem. Patryk Rombel analizował występ w MŚ 2023, zakończony 15. miejscem. Dla wielu dość rozczarowującym. Na ocenę turnieju wpłynął katastrofalny mecz ze Słoweńcami w Katowicach, który praktycznie zamknął drogę do czołowej dziesiątki czempionatu, a tym samym do realizacji celu.

Selekcjoner, decyzją prezesa, nie domknie cyklu olimpijskiego i odejdzie z pracy przed końcem eliminacji ME 2024. W marcowych spotkaniach z Francuzami kadrę poprowadzi już inny trener (ZOBACZ). Wspomniane mistrzostwa to ostatnia nadzieja na olimpijski bilet do Paryża. Miejsce w pierwszej dziesiątce mogłoby zapewnić Polakom udział w kwalifikacjach olimpijskich.

MŚ przechyliły szalę

- W trakcie spotkania z prezesem opowiedziałem o MŚ ze swojej perspektywy, o wszystkim, co się działo w trakcie turnieju, o naszych błędach. Przykłady? Z perspektywy czasu uważam, że powinniśmy podejść do meczu z Francją z chłodną głową. Może poniosła nas ambicja, walczyliśmy do końca i niektórzy zawodnicy byli eksploatowani zbyt mocno. Słoweńcy mieli łatwiejsze wejście w turniej z Arabią, po nas było widać trudy spotkania z Francją. Potem przyszedł ten niefortunny mecz, w którym cały plan posypał się. Jakby ktoś wyciągnął jeden klocek z misternie układanej wieży i wszystko runęło. Nie szło nam nic, wykorzystaliśmy wszystko, co mieliśmy przygotowane. Potem nasza gra wyglądała lepiej, a w ostatnim meczu z Iranem mocno rotowałem składem, chciałem dać pograć wszystkim, już z myślą o marcowych eliminacjach ME 2024 - wylicza nam trener.

ZOBACZ WIDEO: Gorące komentarze w sieci po hicie KSW. Mamy odpowiedź Radka Paczuskiego

Rombel odejdzie z pracy po niemal czterech latach. Prowadził Biało-Czerwonych w trakcie ME 2020, MŚ 2021, ME 2022 i MŚ 2023, zajmując odpowiednio 21., 13., 12. i 15. miejsce. Kadra zrobiła wyraźny postęp, jeszcze wiosną 2019 roku męczyła się z Izraelem i Kosowem, po dwóch latach zaczęła zagrażać solidnym rywalom. Na jego niekorzyść przemawia jednak statystyka spotkań z europejską czołówką, z którą udało się wygrać raz na 25 prób.

- Turniej pokazał nam realną pozycję w stawce pomiędzy 10. a 16. miejscem. Przy dobrym losowaniu moglibyśmy pokusić się o lepszy rezultat. Na pewno bardzo żałuję, że nie dostałem szansy. Cały czas miałem plan dalszej ewolucji, m.in. wprowadzania młodzieży do reprezentacji. Czułem, że dalej możemy się rozwijać. Nie dam sobie wmówić, że nie zrobiliśmy postępu przez te lata - wystarczy porównać wyniki z poprzednich turniejów, nawet to 15. miejsce nie wpłynie na moją ocenę tego okresu. Niemniej pragnę podziękować prezesowi i związkowi za te 4 lata i za okazane wsparcie - komentuje selekcjoner.

Miał szatnię za sobą

Już po ostatnim meczu MŚ 2023 z wypowiedzi kadrowiczów - między słowami - płynął przekaz o chęci dalszej współpracy. Przemysław Krajewski nawet otwarcie powiedział w rozmowie z TVP Sport, że kontynuowanie pracy przez Rombla zachęciłoby go do dalszej kariery w kadrze.

- Chciałem bardzo podziękować drużynie, dostałem duży odzew. Pocieszali mnie i żałowali, że nie będziemy dalej współpracować. Odchodzę w momencie, kiedy mam zespół za sobą, zawodnicy wierzyli w sens dalszej pracy. Nie ma lepszej nagrody dla odchodzącego trenera niż świadomość, że zbudował zespół, w którym panowały tak dobre relacje - podkreśla.

- Moja przyszłość? Najpierw jeszcze odpoczynek z rodziną, a potem zacznę realizować plany zawodowe. Po MŚ przygotowałem dwa warianty - związany z kadrą i zgrupowaniami przed marcowymi eliminacjami oraz ten z własnym rozwojem i przygotowaniami do dalszej pracy - komentuje dla nas.

Marcin Górczyński, dziennikarz WP SportoweFakty

ZOBACZ:
Sportowcy zaginieni w Turcji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty