Od kilku tygodni trwają bezskuteczne próby pozyskania nowego sponsora, który zastąpiłby w nazwie klubu firmę Łomża. Kielczanie stracili 1/3 budżetu, a załatanie dziury jest niezbędne, by mistrzowie Polski nadal liczyli się w grze o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Decyzje o przyszłości miały zapaść do 31 stycznia, ale klubowym władzom udało się wydłużyć czas. Po rozmowie z zawodnikami wiadomo, że do końca sezonu skład nie powinien ulec zmianie, a kształt kadry na nowe rozgrywki poznamy do końca marca (choć gwiazdy już teraz mogą przebierać w ofertach).
Teraz prezes Bertus Servaas zwrócił się do władz miasta, z którymi nie było mu ostatnio po drodze. Konflikt narastał od miesięcy, a jego kulminacją był występ w spotkaniu Ligi Mistrzów z zaklejonym herbem miasta. Powodem brak oczekiwanego wsparcia ze strony ratusza.
Industria Kielce wystosowała list otwarty, którego treść prezentujemy poniżej:
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Biorąc pod uwagę aktualnie BARDZO trudną sytuację Klubu, a z drugiej strony jego niemal 60-letnią obecność w Kielcach i regionie Świętokrzyskim, zwracamy się z prośbą o możliwość przedstawienia aktualnej sytuacji Klubu na sesji Rady Miasta Kielce.
KS Vive Handball Kielce S.A. (którego drużyna pod różnymi nazwami w przeszłości, ale zawsze z Kielcami w nazwie) według nas zapisała się złotymi zgłoskami w historii miasta i aktualnie pełni bardzo ważną funkcję społeczną, a także jest przedmiotem dumy wielu kielczan, którzy mogą mieć poczucie, że są współtwórcami ogromnych sukcesów tego Klubu w Europie i na świecie. Klubu, który dziś mimo rozbudowanych struktur biznesowych, po rezygnacji ze sponsoringu sponsora tytularnego nagle znalazł się w trudnej sytuacji finansowej i potrzebuje pomocy, a na pewno współpracy w przezwyciężaniu aktualnych trudności, by mógł kontynuować swoje wieloletnie tradycje na europejskim poziomie.
Nie chcemy przy tym odnosić się wprost do niedawnego oświadczenia Pana Prezydenta uważając, że w kwestii ratowania Klubu powinniśmy mówić jednym zdaniem, niemniej jednak nie możemy się też zgodzić z wybranymi tezami i liczbami tam zawartymi. Wobec tych i innych pojawiających się różnych informacji jakie ukazują się w mediach i w przestrzeni publicznej, uważamy, że powinniśmy mieć prawo wyjaśnić wszystkie wątpliwości i odpowiedzieć na pytania na sesji rady miasta. Naszym zdaniem jest to najlepsze miejsce, na którym będziemy w stanie wyjaśnić wszystkie wątpliwości jakie się nagromadziły wobec Klubu.
Uważamy obiektywnie, że biorąc pod uwagę nasze dokonania i wypracowaną przez lata pozycję należy nam się możliwość przedstawienia Radnym i społeczności lokalnej informacji o Klubie, dyskusji nad przyszłością i możliwościami wyjścia z tej sytuacji. Uważamy, że rzetelna rozmowa i przedstawienie działalności Klubu powinny być przedmiotem zainteresowania Radnych reprezentujących mieszkańców Kielc. Jesteśmy przekonani co do tego, że Klub nie powinien być przedmiotem sporu i podziałów. Sport powinien łączyć ludzi, a lokalna drużyna wygrywająca Ligę Mistrzów w jednej z najpopularniejszych w Europie dyscyplin sportowych to znakomity przykład, że w naszym mieście można również osiągnąć rzeczy na niewyobrażalną skalę. Dlatego razem powinniśmy dać sygnał także na zewnątrz, że wspólnie zadbamy, aby nasz Klub dalej pełnił swoją funkcje społeczną i marketingową w promocji tego miasta i regionu.
W związku z tym, że losy Klubu mogą interesować wielu mieszkańców naszego miasta, prośbę ta publikujemy w formie listu otwartego. Prosimy również o niezwłoczną reakcję. Pomimo że na niektóre ruchy - możliwe, że nie będziemy mieli już wpływu - to czasu na uratowanie Klubu na solidnym poziomie mamy niestety bardzo mało.
ZOBACZ:
Egipcjanie chcą Dujszebajewa
Mariola Wiertelak jak torpeda