Zawodnik PSG ogłosił, że doznał przeciążeniowego złamania kości strzałkowej, co wyklucza jego udział w mistrzostwach świata. Turniej w Polsce i Szwecji rusza już 11 stycznia. Dla polskiej kadry to olbrzymia strata - wprawdzie Kamil Syprzak w ostatnich latach nie nawiązywał do występów z klubu, ale uznaje się go za czołowego obrotowego w Lidze Mistrzów i byłby kandydatem do roli lidera zespołu podczas MŚ 2023.
Odkąd Syprzak trafił do PSG w 2019 roku, cały czas utrzymuje się w czołówce strzelców mistrzów Francji. Obecny sezon jest pod tym względem jeszcze lepszy, Polak zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji snajperów Ligi Mistrzów (72 gole). W lidze francuskiej jest aktualnie trzecim strzelcem.
To na razie jedynie potwierdzona nieobecność w kadrze podczas MŚ. Nie wiadomo jeszcze, czy po niebezpiecznym upadku w Płocku i wstrząśnieniu mózgu Szymon Sićko będzie do dyspozycji Patryka Rombla. Po złamaniu kości ręki do treningów wrócił natomiast Ariel Pietrasik.
Syprzak debiutował w reprezentacji 11 lat temu. Zdobywał z kadrą brązowy medal MŚ 2015, zajął czwarte miejsce w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W ostatnich latach obrotowemu było nie po drodze z imprezami mistrzowskim - w 2021 roku nie wziął udziału w MŚ z powodu zakażenia koronawirusem, w 2017 roku opuścił światowy czempionat z powodu kontuzji
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom