W ostatnim czasie zawirowań w Eurobudzie JKS Jarosław nie brakowało. Władze klubu podziękowały za współpracę Reidarowi Moistadowi, pożegnano się także z drugą trenerką Moniką Cholewą i powołano zupełnie nowy sztab szkoleniowy, który będą tworzyć Michał Kubisztal, Łukasz Rybak oraz Sabina Kubisztal.
O ile na grę w Pucharze Europy nie ma co narzekać, bo jarosławianki niedawno awansowały do 1/8 finału rozgrywek, to ich bilans w PGNiG Superlidze Kobiet już - delikatnie mówiąc - nie zachwyca. JKS zajmuje dopiero siódmą lokatę.
Jeśli ekipa z Podkarpacia chce powalczyć o coś więcej niż gra o utrzymanie, punktów musi szukać wszędzie. Najbliższym przeciwnikiem drużyny z Jarosławia będą brązowe medalistki i zdobywczynie Pucharu Polski - KPR Gminy Kobierzyce.
- Czeka nas bardzo ciężki mecz i wymagający rywal. Musimy być dobrze przygotowane taktycznie, a przede wszystkim mentalnie. Tutaj kluczem do zwycięstwa będzie granie zespołowe i twarda obrona. Jesteśmy głodne zwycięstwa na parkietach ligowych - powiedziała w rozmowie dla klubowych mediów Walentyna Niesciaruk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie
Pozytywnym bodźcem może być ostatni dwumecz w EHF European Cup, który jarosławianki wygrały różnicą 33 bramek. - Jestem dumna z tego, że tak zagrałyśmy ten dwumecz. Grałyśmy naprawdę zespołowo i każda z nas miała duży wkład na końcowy, dobry wynik. Te mecze pokazały jakie mamy możliwości jako zespół i na jak wiele nas stać. Jedziemy po więcej! - cieszyła się Aleksandra Zimny.
- Na pewno te zwycięstwa nas podbudowały i pokazały, ze stać nas na dużo więcej. Jedziemy teraz na ciężki teren do Kobierzyc, gdzie musimy postawić twarde warunki. Będziemy walczyć o trzy punkty - dodała Wiktoria Gliwińska.
Spotkanie KPR Gminy Kobierzyce - Eurobud JKS Jarosław odbędzie się w środę (7 grudnia) o godzinie 17:30. Transmisja w Emocje.TV.
Czytaj także:
To jeszcze nie koniec. Mistrz Polski w grze o awans
Greczynki sprawiły problemy. Niewielka zaliczka KPR Gminy Kobierzyce