Hit tylko z nazwy. Ten mecz może zdecydować

PAP/EPA / Georgi Licovski / Na zdjęciu: reprezentacja Francji
PAP/EPA / Georgi Licovski / Na zdjęciu: reprezentacja Francji

Niespodziewana demolka Czarnogóry w Skopje. Hit w grupie II mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet pod dyktando wicemistrzyń Starego Kontynentu (27:19). Francuzki niemal pewne gry w półfinale tego turnieju.

Zarówno reprezentantki Francji, jak i Czarnogóry doskonale wiedziały, o co grają w bezpośrednim starciu w grupie II. Triumf jednej z nich praktycznie zapewniał awans do półfinału ME 2022 kobiet. Wszystko za sprawą korzystnego wyniku Holenderek z Hiszpankami (więcej o meczu tutaj).

Szanse ekipy Bojany Popović byłyby większe, gdyby nadal rywalizowały u siebie w Podgoricy. Zgodnie z ustalonym harmonogramem spotkanie zostało rozegrane w Skopje. Niestety, było to widać po zgromadzonej publiczności. Wolnych miejsc w Arenie Borisa Trajkowskiego było aż nadto.

Niższa presja wyniku przełożyła się na boiskowe wydarzenia. Obie drużyny były niesamowicie wręcz nieskuteczne. Wystarczy wspomnieć sytuację z udziałem Pauletty Foppy. Ta biegnąc do kontry i mając przed sobą tylko Marinę Rajcić, nie trafiła nawet w światło bramki. Za to statystyki indywidualne obu golkiperek imponowały (ponad 71 proc. Cleopatre Darleux i 50 wspomnianej już Rajcić).

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

W 21. minucie gospodynie miały już poważne problemy. Raptem 4 celne rzuty na 15 prób sprawiło, że tablica świetlna wskazała stan 4:9. Nawet fakt, że Trójkolorowe musiały sobie radzić jedną mniej, nie pomagał. Ale jeśli zostawiało się miejsce tak wysoko skaczącej Orlane Kanor, trudno było choćby zmniejszyć tę stratę. Drużyna Oliviera Krumbholza ze spokojem udała się do szatni.

Zawody rozstrzygnęły się zaraz po zmianie stron. Czarnogórki na swoje trafienie w drugiej połowie kazały czekać aż do 36. minuty. Wtedy przegrywały już 9:16. Wicemistrzynie Europy zaczęły się mylić, ale rywalki jakby straciły wiarę w powodzenie. Sytuacji nie ratowała nawet najlepsza do tej pory Jovanka Radicević. Świetną robotę między słupkami wykonała Darleux, a w ataku Foppa.

Mistrzostwa Europy 2022, 3. kolejka, gr. II: 

Francja - Czarnogóra 27:19 (12:9)

Francja: Andre, Darleux - Toublanc 3, Coatenea, Valentini 4, Lassource, Zaadi 2, Sercien 1, Flippes 4, Kanor 4, Horacek 2 (2/3), Lassource, Edwige, Foppa 6, Nze Minko, Ondono 1.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min. (Foppa - 4 min., Zaadi - 2 min.).

Czarnogóra: Rajcic, Batinovic - Radicevic 6 (3/4), Kadovic, Jauković 2 (0/1), Pletikosic 1, Godec 1, Bulatovic, Popović, Malovic 1, Corovic, Brnovic 2, Alivodic, Raicevic 2, Pavicevic 3, Grbic 1.
Karne: 3/5.
Kary: 2 min. (Jauković - 2 min.).

Sędziowie: Eskil Braseth, Leif Andre Sundet (obaj z Norwegii).

Tabela grupy II:

Lp.DrużynaMeczeZRPBramkiPunkty
1. Francja 3 3 0 0 88:64 6
2. Czarnogóra 3 2 0 1 78:75 4
3. Hiszpania 4 1 1 2 102:108 3
4. Holandia 4 1 1 2 110:119 3
5. Niemcy 3 1 0 2 82:80 2
6. Rumunia 3 1 0 2 77:91 2

Czytaj więcej:
--> Nie tak to powinno wyglądać. Kadra bez podstawowych graczy
--> Będą faworytem MŚ 2023. Wiadomo, dlaczego

Komentarze (4)
avatar
Grieg
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PS2. Zapomniałem, że Czarnogórki z Rumunkami zagrają wcześniej, a więc zwycięstwo w tym meczu da im awans do półfinału bez oglądania się na starcie z Holenderkami. 
avatar
Grieg
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PS. Oczywiście remis pozwoli Czarnogórkom bić się o medale, jeśli Niemki nie urwą punktów Francuzkom ani Rumunkom. 
avatar
Grieg
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czarnogórki są wciąż w grze o półfinał - wystarczy, że zremisują z Holenderkami. Dziwne, że mecze drugiej rundy odbywają się w Skopje, skoro już od dawna było wiadomo, że Macedonki mają najmnie Czytaj całość