Kilka dni temu w Płocku trener Rafał Kuptel musiał wpisać do protokołu swojego asystenta Adriana Fiodora. Mateusz Lellek był jedynym realnym wyborem, odpoczywający po kontuzji Adam Malcher nie opuścił trybun. Były kadrowicz wrócił do gry w spotkaniu z Piotrkowianinem i od razu zaznaczył swoją obecność na boisku.
Malcher zagrał solidne, momentami świetne zawody. Dwa razy zatrzymał takich speców od karnych jak Marcin Matyjasik i Piotr Swat. W normalnych okolicznościach postawa golkipera zapewniłaby Gwardii wysokie prowadzenie, ale Piotrkowianin też miał lidera w bramce. Kacper Ligarzewski odbił nawet więcej, bo aż 16 piłek (przy 13 Malchera).
Optycznie dominowali opolanie, którzy częściej prowadzili. Po przerwie Piotrkowianin doprowadził do remisu po przerwie, m.in. dzięki postawie wracającego po kontuzji Eryka Pstragą. Gwardia liczyła na skuteczność Mateusza Jankowskiego, ale o wszystkim zadecydowała seria trzech goli w końcówce. Przypomniał o sobie Andrzej Widomski, który miał problemy ze skutecznością przez cały mecz, za to w końcówce rzucił decydującą bramkę. Przy wyniku 25:22 Piotrkowianin nie był już w stanie odmienić losów spotkania.
KPR Gwardia Opole - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 26:22 (12:11)
Gwardia: Malcher (12/32 - 38 proc.), Lellek (0/1) - Jankowski 7, Scisłowicz 4, Kawka 4, Widomski 3, Wojdan 3, Monczka 2/1, Sosna 1, Hryniewicz 1, Czyczykało 1, Fabianowicz, Morawski, Stempin, Koc, Kucharzyk
Karne: 1/1
Kary: 10 min. (Stempin - 6 min., Jankowski, Wojdan - po 2 min.)
Piotrkowianin: Ligarzewski - Szopa 5, Matyjasik 4/1, Pstrąg 3, Swat 3/3, Mosiołek 2, Wawrzyniak 2, Surosz 1, Krajewski 1, Jędraszczyk 1, Pacześny, Doniecki.
Karne: 4/6
Kary: -
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach