Kielczanie po sobotniej klęsce z Barceloną pragnęli zatrzeć fatalne wrażenie. Początek spotkania zaczął się dla nich dobrze. Pierwsze skrzypce w szeregach mistrza Polski grał Francuz Nedim Remili. Leworęczny rozgrywający z łatwością przedzierał się przez obronę rywala i był motorem napędowym Łomży Industrii Kielce w ofensywie.
Egipcjanie jednak broni składać nie zamierzali. W bramce dwoił się Mohamed Ahmed, przez co kielczanie przez dłuższą chwilę czuli oddech drużyny z Czarnego Lądu. Dobrą zmianę w polskim zespole dał jednak Andreas Wolff, a kilka udanych interwencji Niemca, pozwoliło nieco powiększyć przewagę do przerwy.
Gracze Al Ahly mocno naciskali kielczan i na niespełna dwadzieścia minut przed końcem mogli mieć jeszcze nadzieje na korzystny rezultat w tym spotkaniu. Z marzeń o zdobyciu podium brutalnie odarł ich jednak Andreas Wolff. Bramkarz mistrzów Polski raz za razem popisywał się udanymi obronami, notując aż trzy z rzędu parady przy rzutach karnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Gdy z kontrataku na 28:21 podwyższył Artsiom Karalek, kielczanie mieli brązowy medal Klubowych Mistrzostw Świata na wyciągnięcie ręki. Tego dnia kapitalnie funkcjonowała u mistrzów Polski współpraca z obrotowymi. Duet Torunat-Karalek rzucił aż 12 bramek na 13 prób. Ponadto świetnie grą polskiej drużyny dyrygował 21-letni Michał Olejniczak.
Kielczanie do końca kontrolowali losy meczu i odnieśli efektowne zwycięstwo. Mistrzowie Polski wyrównali tym samym osiągnięcie sprzed sześciu lat. W 2016 roku także zajęli trzecie miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata i do kraju wrócą z brązowym medalem oraz bogatsi o 150 tysięcy dolarów.
Al Ahly - Łomża Industria Kielce 26:35 (13:16)
Al Ahly:
A. Sayed (9/44 - 20 proc.) - Mesilhy 5, Hassan 4, Dahroug 4, Allah 4, Eissa 3, Khalil 2, Mahmoud 1, Mohamed 1, Abdou 1, Abdelwahed 1, Nantes, Ahmed, El Masry.
Karne: 7/11.
Kary: 2 min. (Abdou).
Łomża Industria Kielce:
Wolff (11/25 - 44 proc.), Kornecki (2/13 - 15 proc.) - Tournat 8, Remili 5, Sićko 4, Karalek 4, Moryto 4, Olejniczak 4, A. Dujshebaev 2, Sanchez-Migallon 1, Karacić 1, D. Dujshebaev 1, Thrastarson 1, Gębala, Wiaderny.
Karne: 1/1.
Kary: 8 min. (2 min. Sanchez-Migallon, Olejniczak, Thrastarson, Gębala).
Sędziowie: Robert Schulze - Tobias Tonnies (Niemcy).
Widzów: 1800.
ZOBACZ:
Energa MKS Kalisz złapała oddech
Świetne wieści przed MŚ 2023