To był zdecydowanie lepszy występ niż na inaugurację z Islandczykami (25:38). Polacy poprawili skuteczność i potrafili naciskać Niemców, nie pozwolili odskoczyć im przed przerwą. W roli egzekutora karnych nie mylił się Patryk Wasiak, dobre wejście do bramki zaliczył Paweł Ciupa. Biało-Czerwonym zdarzały się jednak przestoje, które okazały się szczególnie kosztowne w końcówce.
Na niewiele ponad pięć minut przed końcem było 22:22 i zanosiło się na thriller w ostatnich minutach. Polakom brakowało jednak skuteczności i zrozumienia, przegrali krótki fragment 1:5 i musieli pożegnać się z marzeniami o zwycięstwie.
Kadra Rafała Bernackiego oczekiwała jeszcze na wynik spotkania Węgrów z Islandczykami, ale Madziarzy rozwiali wątpliwości. Wygrali z zespołem z północy, zapewnili sobie awans, a w ostatnim boju Islandczycy zmierzą się z Niemcami w bezpośrednim starciu o miejsce w czołowej ósemce.
Polska - Niemcy 29:33 (14:15)
Polska: Szczepanik, Ciupa, Pieńkowski - Wasiak 7, Welcz 4, Kamiński 3, Marchewka 3, Wierzbicki 3, Tokarz 3, Mielczarski 3, Sladkowski 2, Wątroba 1, Rybarczyk, Jaworski, Koc, Curzytek
ZOBACZ:
Jednostronny finał turnieju w Zabrzu
THW Kiel znalazło następcę Sagosena
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę