W tym artykule dowiesz się o:
"BBC": Niesamowity dramat na Anfield
Dziennikarze "BBC" przypomnieli zeszłoroczną klęskę FC Barcelona w Lidze Mistrzów, gdy Katalończycy przegrali w dwumeczu z AS Roma przez gole strzelone na wyjeździe. W Liverpoolu Barcelona nie utrzymała przewagi z pierwszego meczu i nie zagra w finale. "Nawet najbardziej optymistyczny kibic Liverpool FC nie mógł liczyć na wiele po tym, jak gwiazdy zespołu: Salah i Firmino nie zagrali z powodu kontuzji" - czytamy w "BBC". Triumf Liverpoolu nazywany jest "niewiarygodnym powrotem".
"The Guardian": znakomity powrót dał finał
Również "The Guardian" odmienia słowo "powrót" przez wszystkie przypadki i dodaje do niego kilka przymiotników. "Ten mecz prawdopodobnie przewyższył wszystkie, które rozegrane zostały na Anfield. To było niesamowite spotkanie. Zespół Juergena Kloppa rozpoczął mecz z bagażem trzech bramek i ten, kto uważał, że nie miał szans na awans, był głupi. W 56. minucie ekipa The Reds odrobiła straty, a później dobiła rywali. Gole strzelili Divock Origi i Georginio Wijnaldum. Origi, który zagrał tylko dlatego, że Firmino i Salah byli kontuzjowani" - czytamy w angielskim dzienniku.
"Sky Sports": niesamowity Liverpool zagra w finale Ligi Mistrzów
"Liverpool FC dokonał jednego z największych wyczynów w historii piłki nożnej, pokonując FC Barcelona 4:0 i wygrywając w dwumeczu 4:3, dzięki czemu awansował do Ligi Mistrzów. Liverpool był trzecim zespołem w historii, który odrobił trzy bramki straty w półfinale. Wszystko dzięki Origiemu i Wijnaldumowi" - czytamy w "Sky Sports". Dziennikarze tego serwisu zwrócili też uwagę na czwartego gola, którego Liverpool strzelił po rzucie rożnym. Dogranie Trenta Alexandra-Arnolda do Origiego nazwali "bezczelnym".
"The Sun": Origi i Wijnaldum zainspirowali do epickiego powrotu
Pełną emocji relację z meczu opublikował angielski tabloid "The Sun". Triumf Liverpool FC nad FC Barcelona nazwał "niewiarygodnym" i "epickim powrotem". "To było niezwykłe. To zwycięstwo przypomniało sposób, w jakim Liverpool Wygrał Ligę Mistrzów w 2005 roku, gdy do przerwy przegrywał 0:3 z AC Milan. Kibice Liverpoolu znów zaczęli marzyć o triumfie w tych rozgrywkach. Siła odporności i zdolność do odrabiania strat jest już legendarna" - czytamy w "The Sun".
"Daily Mail": Zrobili to!
"Zrobili to! Liverpool FC awansował do finału Ligi Mistrzów po tym, jak Origi i Wijnaldum strzelili po dwie bramki. To był oszałamiający powrót" - czytamy w "Daily Mail". Angielski tabloid również zwrócił uwagę na dobrą grę Origiego i Wijnalduma oraz na czwartego gola, którego Origi strzelił po sprytnym rozegraniu rzutu rożnego.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Drągowski robi furorę w Serie A. Czołowy klub ligi już wyraża zainteresowanie transferem