W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Specjalista wrócił do strzelania[/b]
To było polskie popołudnie w Parmie. Miejscowy klub przegrał z SSC Napoli 0:4, a aż trzy bramki strzelili Polacy. Wynik otworzył Piotr Zieliński, a potem dwa gole dołożył Arkadiusz Milik. To właśnie reprezentanci Polski skradli show we włoskich mediach, które oceniły uczestników tego spotkania.
"Specjalista w ataku wrócił do strzelania. Jak z Cagliari trafił z rzutu wolnego, ale tym razem strzelił w dolny róg pod nogami skaczących zawodników" - pisze o Miliku "Il Mattino", dając mu najwyższą notę 8. Następnie chwali Zielińskiego (ocena 7,5). "Polak ma genetyczne predyspozycje do kierowania środkiem pola. To jego naturalne środowisko, gdzie wszystko robi najlepiej"
Bilardowy gol i panika w obronie Parmy
We włoskiej edycji Eurosportu najwyżej oceniony został Milik, który otrzymał 8. Jego kolega z kadry zapracował na notę o pół punktu niższą. "Kolejny gol z rzutu wolnego, którego tym razem zdobył precyzyjnym strzałem bilardowym. W drugiej połowie zniknął i nagle pojawił się ponownie, gdy strzelił drugą bramkę" - czytamy w portalu.
Z kolei drugi z Polaków został pochwalony za "świetną formę i serię przyspieszeń, które siały panikę w obronie Parmy".
Potrzebował tych bramek jak tlenu
W portalu calciomercato.it obaj nasi zawodnicy otrzymali noty 7,5, które były najwyższe w obu drużynach. Autor ocen pochwalił "Ziela" za "kilka błysków najwyższej klasy". A jak podsumowano występ polskiego napastnika?
"Inteligentny gol z rzutu wolnego i trafienie pełne egoizmu na 3:0. Potrzebował tych bramek jak tlenu. W Neapolu ostatnio był niewiarygodnie krytykowany, pomimo tak wielu bramek. Ludzie nie doceniają tego, co mają, dopóki tego nie stracą" - pisze calciomercato.it.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Juventus wymęczył zwycięstwo. Dobry mecz Skorupskiego! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Milik nieco słabszy od Zielińskiego
Włoska edycja foxsports.it także uznała za bohaterów meczu piłkarzy znad Wisły, którzy otrzymali noty 7,5. Zieliński został pochwalony, ale podkreślono, że musi utrzymać taką formę przez większą część sezonu. Tak natomiast opisywany jest występ jego partnera z ataku.
"Klasyczny napastnik, który ma jeszcze jedną zaletę. Strzela dużo bramek spoza pola karnego, a zwłaszcza z rzutów wolnych. Był jednak nieco słabszy od Zielińskiego, bo mniej się angażował w grę. Biorąc pod uwagę jego pozycję, jest to jednak normalne" - czytamy w portalu foxsports.it.
Człowiek nie do zastąpienia
"Dostawał mniej piłek niż zwykle, a mimo to zamieniał je w złoto. Genialny rzut wolny, po którym podwyższył prowadzenie. Potwierdził, że w tym sezonie dla Ancelottiego jest człowiekiem nie do zastąpienia" - pisze z kolei włoski Goal.com. Milik otrzymał notę 7,5, a Zieliński 7.
Wielki bombowiec
Tylko kibicowski portal tuttonapoli.net uznał, że w Parmie najlepszy był Zieliński, a nie jego rodak. "Od pierwszej minuty rządził na boisku, a obrońcy Parmy nie potrafili odczytywać jego zamiarów" - wyjaśnia autor pomeczowych not. Milik z kolei został okrzyknięty "wielkim bombowcem".
Świetna statystyka Arkadiusza Milika. Tylko on i Lionel Messi tego dokonali >> Teraz przed Napoli najtrudniejsze wyzwanie w sezonie. W kolejnym meczu rywalem będzie Juventus Turyn. Lider Serie A będzie najlepszą weryfikacją formy polskich piłkarzy.