W tym artykule dowiesz się o:
22-letni bramkarz Miedziowych znów pokazał się z bardzo dobrej strony. Tym razem nie dał się pokonać w meczu z liderem, Jagiellonią Białystok. Zagłębie w tej potyczce zwyciężyło 1:0. Hładun odegrał w tym spotkaniu ważną rolę, broniąc mnóstwo strzałów zawodników gości. Sprzyjało mu także szczęście, kiedy lubinian przed stratą gola uchronił słupek.
Rodowity krakowian potrzebował aż 104 spotkań, by otworzyć swój bramkowy bilans w Ekstraklasie. Z Piastem wykorzystał wrzutkę Dominika Furmana i zapewnił Nafciarzom zwycięstwo 1:0. Już wcześniej mógł pokonać Jakuba Szmatułę, ale zabrakło centymetrów. W obronie solidnie, bez fajerwerków. Na gliwiczan wystarczyło.
Legia Warszawa w meczu z Arką Gdynia nie stworzyła sobie wielu dogodnych okazji. Gdynianie tę potyczkę wygrali 1:0, a podkreślić trzeba dobrą postawę formacji defensywnej Arki. Wyróżnić należy środkowego obrońcę Michała Marcjanika. Jak zawsze był ważnym punktem obrony zespołu Leszka Ojrzyńskiego.
Lech Poznań wygrał 3:1 z Wisłą Kraków i został wiceliderem Lotto Ekstraklasy. Vujadinović zaliczył w tym spotkaniu bardzo solidny występ i był pewnym punktem defensywy swojego zespołu. Niewiele brakło, a zaliczyłby asystę, lecz po jego długim zagraniu okazji nie wykorzystał Christian Gytkjaer.
Lewy obrońca Słoników do tej pory nie należał do najpewniejszych defensorów ligi. Z Cracovią zagrał jak profesor, kasował każdy atak, sunący prawą stroną. Bez rażących błędów przez 90 minut, a poprzeczka wisiała wysoko. Pasy w tym roku szły jak burza i zbliżyły się do czołowej ósemki. Termalice nie dały jednak rady i przegrały 0:2.
Portowcy wygrali ze Śląskiem Wrocław 3:2. Spas Delew już na początku meczu oddał efektowny i groźny strzał na bramkę rywala, który jednak obronił Jakub Słowik. Bułgar w tym meczu był aktywny, szukał gry i podań do kolegów z drużyny. Tuż przed przerwą sam strzelił gola, gdy odnalazł się w polu karnym rywali.
Jego gol z rzutu wolnego zapewnił Arce Gdynia trzy punkty w meczu z Legią Warszawa. Przymierzył z daleka, może nie jakoś bardzo efektownie, ale liczy się to, co w sieci. Ta strzelona bramka udokumentowała dobry występ Ukraińca w spotkaniu z Legią Warszawa. Był jednym z bardziej wyróżniających się zawodników Arki w tej potyczce.
Zaliczył świetną asystę przy bramce strzelonej przez Christiana Gytkjaera. W ofensywie to kluczowy piłkarz dla Lecha Poznań, co potwierdził w meczu z Wisłą Kraków (1:3). Nie chodzi tylko o asystę, ale również o to, jak prezentuje się na boisku. Często bierze udział w grze, jego zagrania rozrywają defensywę rywala, jest trudny do upilnowania.
ZOBACZ WIDEO Zwycięstwo Interu Mediolan z Hellasem Werona i błyskawiczna bramka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS2]
Fenomenalne 45 minut z Lechią. Harował na całej szerokości boiska, szarpał głównie lewą stroną i niemal każdy jego rajd wiązał się z zagrożeniem. Akcja zakończona asystą? Majstersztyk. W pełnym biegu wszedł w pole karne, przedryblował dwóch rywali i wyłożył piłkę jak na tacy - Goranowi Cvijanovicowi nie wypadało zepsuć takiego popisu. Potem trochę przygasł i został zmieniony, ale jego akcja okazała się najważniejszym punktem spotkania (1:0).
Starał się od początku, ale kończyło się na dobrych chęciach, bo większość jego podań/strzałów nie wymagała komentarza. Po przerwie zaczęło mu wychodzić więcej. W bramkowej akcji przypomniał, czemu do niedawna uznawano go za czołowego skrzydłowego. Zgubił Kamila Pestkę pod prawą chorągiewką, przedarł się wzdłuż linii bocznej i strzelił obok zaskoczonego Michała Peskovicia. Tuż przed końcem powalczył o piłkę w środku placu i wyprowadził Samuela Stefanika na pozycję sam na sam z bramkarzem Cracovii. Dzięki jego postawie, Termalica wygrał 2:0 i wydostała się ze strefy spadkowej.
Od napastnika wymaga się strzelania goli i Duńczyk w meczu z Wisłą Kraków ze swojej roli wywiązał się znakomicie. Hat-trick mówi sam za siebie. To jego gole zapewniły Kolejorzowi ważne zwycięstwo na terenie rywala. Najpierw skutecznie wykorzystał rzut karny, a później dwukrotnie umieścił piłkę w bramce po dośrodkowaniach. Duński dynamit odpalił już 17 razy.