Piłkarze, jakich mało. Niezwykłe ikony polskiej ligi

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Janusz Jojko (z lewej)

Janusz Jojko - samobój, jakich mało

Solidny ligowy bramkarz, ba, reprezentant Polski. Lata w Ruchu Chorzów i GKS-ie Katowice, ponad 400 spotkań w Ekstraklasie. O osiągnięciach Jojki pamięta jednak niewielu. Na pierwszy plan wysuwa się bowiem kuriozalny gol samobójczy, który okazał się gwoździem do trumny "Niebieskich".

W sezonie 1986/1987 chorzowianie walczyli w barażach o utrzymanie z Lechią Gdańsk. Nadeszła feralna 13. minuta. Jojko próbował wyrzucić piłkę do kolegi, wykonał zamach, a po chwili futbolówka... wturlała się do siatki na oczach bezradnego golkipera. Ruch przegrał spotkanie 1:2, nie zdołał odrobić straty w Trójmieście i po raz pierwszy w historii pożegnał się z piłkarską elitą. 

Czy dzisiejszej Lotto Ekstraklasie brakuje wyrazistych postaci?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)