Policja Republiki Południowej Afryki zatrzymała Jordaana oraz dwie inne osoby w związku z domniemanym nadużyciem około 1,3 miliona randów (ponad 72 tysiące dolarów) z funduszy SAFA. Środki te miały zostać przeznaczone na zatrudnienie firmy public relations i prywatnej agencji ochrony dla prywatnych korzyści.
Rzeczniczka policji Katlego Mogale poinformowała, że aresztowania są wynikiem intensywnego dochodzenia prowadzonego przez specjalną jednostkę z Johannesburga. W marcu funkcjonariusze przeprowadzili akcję w biurach SAFA, podczas której zabezpieczono sprzęt elektroniczny i dokumenty w celu dalszej analizy.
- To wynik intensywnego dochodzenia prowadzonego przez specjalną jednostkę w sprawie zarzutów oszustwa i kradzieży na kwotę 1,3 miliona randów - dodała Mogale, cytowana przez Polską Agencję Prasową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
Danny Jordaan, który w latach 1994-1997 zasiadał w parlamencie Republiki Południowej Afryki, zdobył międzynarodowe uznanie za wkład w rozwój futbolu na kontynencie. Odegrał kluczową rolę w procesie przyznania RPA prawa do organizacji mundialu w 2010 roku, pierwszych mistrzostw świata odbywających się w Afryce. W 2013 roku objął stanowisko prezesa SAFA.
Obecnie Jordaan zmaga się z narastającą krytyką dotyczącą zarzutów niewłaściwego zarządzania i korupcji w południowoafrykańskim futbolu. Mimo oskarżeń utrzymuje swoją niewinność i planuje ubiegać się o czwartą kadencję na stanowisku prezydenta SAFA.
Krytycy wezwali go do rezygnacji, wskazując na brak awansu męskiej reprezentacji RPA do mistrzostw świata od 2010 roku oraz pogarszającą się infrastrukturę piłkarską w kraju.