Euro 2016: Grupowi rywale straszą Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z Ukrainą nie wygraliśmy już od 16 lat, a jej as Andrij Jarmolenko jest w wyśmienitej formie. Błyszczy również Mario Goetze, który straszył nas już w eliminacjach, a Irlandczycy z Północy to statystycznie ostatnio najlepsza ekipa w naszej grupie.

1
/ 5

Uwaga, Jarmolenko!

To facet, który wie, jak ogrywać polską defensywę. W dwóch ostatnich meczach strzelał nam gole, które dawały Ukrainie zwycięstwo. Piłkarz Dynama Kijów jest w bardzo dobrej formie i w poniedziałek przekonali się o tym Walijczycy. Dzięki jego trafieniu Ukraina ograła Wyspiarzy 1:0.

"Biało-Czerwoni" muszą się mieć na baczności, ponieważ Andrij Jarmolenko w szóstym sezonie z rzędu uzyskał przynajmniej 10 goli, a występuje w linii pomocy, a nie ataku. Czy Kamil Glik i spółka znajdą na niego sposób?

2
/ 5

Pamiątka z Belfastu

Michała Żewłakowa w kadrze już nie ma, ale na Euro 2016 niemal na pewno pojedzie Artur Boruc. Z pewnością nie chciałby wracać myślami do pojedynku w Belfaście, kiedy po podaniu Żewłakowa piłka przeleciała mu pod stopą i wpadła do naszej siatki. Ten mecz przegraliśmy 2:3.

Irlandczycy z Północy kontynuują passę bez porażki, która obecnie wynosi już dziesięć meczów. Na ten bilans składa się pięć zwycięstw oraz pięć remisów. Od niemal roku nikt nie znalazł pomysłu na pokonanie Wyspiarzy. Pod tym względem to najlepsza drużyna w naszej grupie. I to właśnie z nimi 12 czerwca spotkamy się w pierwszym grupowym meczu. Do tego czasu nasi rywale zagrają jeszcze z Białorusią oraz Słowacją, więc wiele wskazuje na to, że "Biało-Czerwoni" będą mieli szansę na przerwanie passy Irlandczyków. Byle tylko jak najmniej podań do własnego bramkarza!

Zobacz wideo: Boniek: spisaliśmy naszą całą myśl szkoleniową

{"id":"","title":"","signature":""}

Źródło: TVP S.A.

3
/ 5

Engel pokazał, jak zwyciężać mamy

Trudno uwierzyć, ale minęło już blisko 16 lat od ostatniego zwycięstwa nad Ukrainą. W pięciu kolejnych meczach nie potrafiliśmy ograć Ukraińców, mimo iż najczęściej to my byliśmy faworytami.

W 2000 roku w pamiętnym spotkaniu w Kijowie rozpoczęliśmy piękną przygodę w eliminacjach do mistrzostw świata. Dzięki zwycięstwu 3:1 i dwóch golach Emmanuela Olisadebe uwierzyliśmy we własne możliwości i zgodnie ze sloganem ówczesnego selekcjonera Jerzego Engela zaczęliśmy grać "futbol na tak".

4
/ 5

Zła informacja - Goetze w formie!

Mario Goetze nie kojarzy nam się dobrze. Pomocnik Bayernu Monachium zagrał fantastyczny mecz przeciwko Włochom, Niemcy wygrali 4:1, a jedną z bramek strzelił właśnie Goetze. Dla nas oznacza to problemy, jeśli przypomnimy sobie ostatnie starcie z naszym zachodnim sąsiadem.

Goetze we Frankfurcie wpakował nam dwie bramki, odbierając marzenia o choćby remisie w eliminacyjnym meczu. Oby do czerwcowego spotkania z Polską zgubił dobrą formę zaprezentowaną z Włochami.

5
/ 5

Genialna defensywa, Lewandowski musi wspiąć się na wyżyny

Po Jarmolence, 16 latach bez porażki z Polską, Ukraińcy straszą nas jeszcze świetnie zorganizowaną defensywą. Trudno uwierzyć, ale od połowy czerwca 2012 roku tylko jednej reprezentacji udało się strzelić więcej niż jedną bramkę Ukraińcom.

W sumie w 38 meczach tylko Francja zdobyła trzy gole w jednym spotkaniu, a pozostałe kończyły się maksymalnie jednobramkową stratą. 23 razy (!) Ukraina zachowywała czyste konto. Robert Lewandowski będzie musiał zaprezentować skuteczność jak z Wolfsburgiem, kiedy zdobył pięć goli w dziewięć minut.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
allinall
2.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ukraina to zdyscyplinowana drużyna z dolnej półki ... Gra poprawnie , ale bez fajerwerków .. Dostaną łomot nawet od Irlandii ... Aby mieli szanse wyrównane z Polską , proponuje zagrać bez Glik Czytaj całość
avatar
Kamil Ochociński
1.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinniśmy się bać wszystkich w grupie ! Żeby potem nie było płaczu.  
avatar
griszaa
31.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
sram przed goetze co nie gra w klubie i czasami pogrywa w reprezentacji... a jarmolenko to pilkarz, ktorego bym nie porownywal z Lewym.. bo poprostu dużo mu brakuje...  
Brumbak
31.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czyli jakby na to nie patrzec, jestesmy w grupie smierci - znowu :/  
avatar
Sokkar
31.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko 6 stron?? MAŁO!!!!! Rozbijcie ten "artykuł" na 12!!!! Jak szaleć to szaleć....  Ale ja podziękuję. poprzestałem na stronie nr. 1.