Legia Warszawa przygotowuje się do meczu z Molde, a jednym z wymogów UEFA jest przyjazd drużyny na stadion autokarem, mimo że stadion jest widoczny z hotelu. "Przegląd Sportowy" informuje, że Legioniści będą musieli przestrzegać tego przepisu, choć mogliby dojść na miejsce pieszo.
Podobnej sytuacji piłkarze Legii doświadczyli w jednym z wyjazdowych spotkań w fazie ligowej Ligi Konferencji. Wówczas w Djurgarden hotel od stadionu dzieliło zaledwie sto metrów.
ZOBACZ WIDEO: Nie zapunktowali w Lidze Mistrzów. Mimo to sporo zyskali
Rok temu Molde pokonało Legię 3:0 w Warszawie, co wyeliminowało polski zespół z pucharów. Teraz Legia liczy na rewanż. Maxi Oyedele, piłkarz Legii, w filmie promującym rewanż podkreśla, że Warszawa to miasto Legii, a zasady panujące w stolicy będą sprzyjać drużynie.
Do Norwegii przylecieli także zawodnicy, którzy nie mogą zagrać: Ryoya Morishita i Ilja Szkurin. Wojciech Urbański, mimo kontuzji dłoni, strzelił gola w ostatnim meczu i przechodzi rehabilitację, by jak najszybciej wrócić do gry.
Na mecz sprzedano ponad 3 tys. biletów, a z Warszawy przybędzie ok. 200 kibiców. Legia liczy na wsparcie swoich fanów i udany występ. Ewentualny awans do 1/4 finału Ligi Konferencji byłby ogromnym sukcesem dla stołecznego klubu.