W tym artykule dowiesz się o:
Antonin Bucek (Energetyk ROW Rybnik, 1*) - bezkonkurencyjny na pozycji nr 1. Bucek był ojcem sukcesu beniaminka w Łęcznej. Wychodził obronną ręką nawet z najtrudniejszych sytuacji, czym doprowadzał rywali do białej gorączki. Gibki i czujny na linii, pewny na przedpolu. Co prawda nie zachował czystego konta, ale nie zawinił przy straconym golu.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Adrian Bielawski (Olimpia Grudziądz, 1) - poprawna partia młodzieżowca w talii Dariusza Kubickiego. Nie pozwolił na wiele Rafałowi Grzelakowi, umiejętnie podwajał krycie, w jednej z sytuacji wyekspediował piłkę z okolic linii bramkowej po strzale Piotra Kieruzela. Olimpia zachowała czyste konto w czwartym meczu z rzędu.
Mariusz Masternak (GKS Tychy, 2) - obok nastolatka z Olimpii Grudziądz ustawiamy piłkarskiego weterana - Masternaka. Prawdopodobnie nie przeszło obok niego żadne podanie rywali ze Stomilu Olsztyn. Masternak starał się jak mógł utrzymać formację w ryzach, gdy w końcówce przyjezdni szaleńczo szukali wyrównania.
Piotr Klepczarek (Dolcan Ząbki, 2) - wraz z partnerami zaryglował okolice pola karnego przed Miedzią Legnica. Dolcan to kolejna obok Olimpii Grudziądz drużyna, która nie zwykła tracić ostatnio goli. Klepczarek jest filarem jej bloku obronnego.
Grzegorz Baran (PGE GKS Bełchatów, 2) - w meczu z Arką Gdynia zaprocentowało jego doświadczenie, a co za tym idzie spokój i opanowanie. Zanotował mnóstwo przechwytów w środku pola, włączał się do rozegrania. Baran melduje się w jedenastce kolejki po raz drugi w ciągu kilkunastu dni.
Grzegorz Piesio (Dolcan Ząbki, 5) - imiennik Barana z Ząbek poprowadził drużynę do efektownego zwycięstwa z Miedzią Legnica. Zagrał na swoim tradycyjnym, wysokim poziomie, a do wytrwałej pracy w środku pola dorzucił gola na 2:0 po silnym strzale z dystansu pod poprzeczkę.
Michał Renusz (PGE GKS Bełchatów, 1) - widowisko w Gdyni stało na naprawdę dobrym poziomie, więc trudno dziwić się, że wyróżnimy po nim grupkę piłkarzy. Drugi z nich to pomocnik z Bełchatowa, który nieustannie szarpał i wspomagał akcje ofensywne na skrzydle. Czasem może przesadzał z kiwaniem, ale trzeba przyznać, że sporo szarż mu wyszło, a obrońcy mieli z nim dużo problemów.
Denis Popović (GKS Tychy, 2) - Słoweniec zdobył arcyważnego gola w meczu o sześć punktów ze Stomilem Olsztyn. Jego celne uderzenie pozwoliło tyszanom wygrzebać się ze strefy spadkowej. Pomocnik mógł dorzucić do kompletu asystę, ale po jego centrze Łukasz Kopczyk nie umieścił piłki w bramce.
Paweł Wojowski (Arka Gdynia, 1) - zdobył swojego pierwszego gola na tak wysokim szczeblu rozgrywek. Wojowski skorzystał z pomocy Bartosza Ślusarskiego i ładnym strzałem nie dał szans Arkadiuszowi Malarzowi. Nie był to idealny występ, ale potrafił znaleźć się w odpowiednim czasie i miejscu.
Idrissa Cisse (Energetyk ROW Rybnik, 2) - sprawiał mnóstwo kłopotów defensorom Górnika Łęczna. Silny na nogach, dobrze ustawiający się i wreszcie skuteczny - strzelił pierwszego gola dla ROW-u. Idrissa Cisse znalazł się w zamieszaniu podbramkowym i pokonał Sergiusza Prusaka. Gdy jego drużyna straciła zawodnika - sprawdził się także w działaniach obronnych.
Marcin Krzywicki (Wisła Płock, 5) - pokonał w małym pojedynku Michała Zielińskiego, choć był w ten weekend mniej bramkostrzelny. Marcin Krzywicki raz po raz uciekał obrońcom Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, oddał kilka groźnych uderzeń, w tym w poprzeczkę. W końcu wpisał się na listę strzelców dobijając strzał z rzutu karnego Filipa Burkhardta. Nafciarze mogli odetchnąć - gdyby nie Krzywicki - zmarnowaliby drugą jedenastkę w jednym tygodniu.
Ławka rezerwowych: Michał Wróbel (Olimpia Grudziądz) - Paweł Magdoń (Wisła Płock), Marcin Radzewicz (Arka Gdynia), Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna), Mateusz Szwoch (Arka Gdynia), Łukasz Nowak (Puszcza Niepołomice), Michał Zieliński (GKS Katowice).