W tym artykule dowiesz się o:
Polska zagra z Ukrainą
Reprezentacja Polski ma przed sobą pierwszy poważny test przed Euro 2024. W piątek 7 czerwca na PGE Narodowym w Warszawie zagramy z Ukrainą. Nasz rywal kilka dni wcześniej zremisował z Niemcami 0:0.
W ukraińskich mediach czuć respekt przed pojedynkiem z Biało-Czerwonymi. Dziennikarze jednak nie są niczego pewni w sprawie składu, który wystawi Michał Probierz. Jedni spodziewają się, że nasz selekcjoner postawi na rezerwowych, a inni oczekują najsilniejszej jedenastki.
24tv.ua
"Zespół Michała Probierza uważany jest za reprezentację mniej więcej na tym samym poziomie co Ukraina. Polakom również nie udało się przejść eliminacji, ale dzięki Lidze Narodów i barażom zakwalifikowali się na Euro. Lewandowski, Szczęsny, Kiwior i Zalewski powinni pojawić się na boisku. Ogólnie skład Polaków wygląda dość młodo. Tylko trzech zawodników z kadry ma mniej niż 24 lata, zaś dziewięciu piłkarzy przekroczyło 30 lat".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu
football24.ua
"Polacy zdecydowali się na rozegranie przed Euro 2024 jedynie dwóch meczów towarzyskich. Trener Michał Probierz nie jest z tego faktu specjalnie zadowolony, bo już po pierwszym sparingu musi wybrać ostateczną kadrę. Sztab trenerski jednak nie ma zbyt wielu dylematów w sprawie trójki 'przegranych', a Taras Romanczuk (naturalizowany Ukrainiec) znajdzie się wśród nich z 99-procentowym prawdopodobieństwem. Być może Taras wyjdzie dziś na boisko, bo polskie media prognozują wystawienie rezerwowego składu. Dość dziwna decyzja. Nasza kadra z pewnością chciałaby się sprawdzić z pierwszym składem. Nieoczywiste decyzje i wątpliwe perspektywy w pełni wpisują się w logikę polskiego futbolu. W ciągu ostatnich trzech lat w drużynie Polski doszło do czterech zmian trenerskich, a każda z nich wiązała się ze zmianą stylu gry".
footboom1.com
"Selekcjoner Polaków przywiązuje dużą uwagę do gry w obronie i kontrataków, dlatego nie będzie wielką sensacją, jeśli w nadchodzącym meczu Ukraińcy zdominują kontrolę nad piłką. Niektóre media twierdzą, że pojedynek z Ukrainą będzie traktowany jako sparing przed meczem z Austrią, gdzie drużyna będzie musiała się zachowywać inaczej niż z faworytami grupy (Holandią i Francją - przyp. red.). Generalnie nie wydaje się, by było dużo niespodzianek w składzie. Polacy mogą się reorganizować i stosować kilka niespodzianek, które w trakcie meczu mogą zmienić grę. Na pewno nie należy się spodziewać łatwiejszego meczu niż z Niemcami".
tribuna.com
"Rebrow powiedział na konferencji, że planuje zmiany, bo konieczne jest sprawdzenie innych zawodników. Najprawdopodobniej jednak duża rotacja w składzie nie będzie dotyczyć meczu z Polską, a późniejszego z Mołdawią. Oznacza to, że powinniśmy się spodziewać wyrównanej jedenastki z pojedynczymi zmianami. Największą zagadką jest, czy selekcjoner porzuci hybrydowe ustawienie 5-4-1 na rzecz 4-3-3".