Kiedyś Dani Alves był stałym bywalcem wszelkich gal, na których wręczane były nagrody indywidualne. Nigdy nie był blisko wygrania tej najważniejszej, czyli Złotej Piłki, ale często znajdował się w jedenastkach sezonu.
Brazylijczyk nie ma żadnych wątpliwości co do zaplanowanej na jesień kolejnej gali tygodnika "France Football". Zdaniem zawodnika Barcelony, faworyt do zwycięstwa może być tylko jeden.
- Karim Benzema zasługuje na Złotą Piłkę - powiedział Alves w wywiadzie dla dziennika "Marca".
Trudno się ze słowami obrońcy Barcelony nie zgodzić. Po zmianie zasad najważniejszym kryterium wyboru mają być osiągnięcia indywidualne. W tej kwestii z Benzemą obecnie równać mogą jedynie: Robert Lewandowski, Kylian Mbappe i... Christopher Nkunku. Wszyscy ci zawodnicy mają średnią ponad jednego udziału przy golu na mecz i przekroczyli liczbę 50 takich zaangażowań w gola.
Różnica jest jednak taka, że Benzema jako jedyny z tej czwórki w obecnym sezonie imponuje także w osiągnięciach drużynowych. Francuski napastnik zdobył już Superpuchar Hiszpanii oraz mistrzostwo Hiszpanii, a stanie także przed szansą wygrania piąty raz w karierze Ligi Mistrzów. Nie może więc dziwić wybór Alvesa.
Zobacz też:
To on będzie następcą Haalanda? Rozmowy w toku
Media: Cristiano Ronaldo wybrał klub
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"