- Mecz z Górnikiem przerwał dobrą passę czterech wygranych meczów z rzędu. Będziemy walczyć do końca i na pewno osiągniemy cel, jaki sobie założyliśmy - deklaruje Jarosław Piątkowski.
Resovia jest zespołem, który stanowi mieszankę doświadczenia z młodością. - W jednym z meczów naliczyłem dziewięciu piłkarzy z roczników 1986 i 1987. Mamy duży potencjał i wszystko idzie do przodu - w rozmowie ze Sportowymi Faktami przekonuje były piłkarz Zagłębia Sosnowiec.
Z kolei trener jest zdania, że drużynie był potrzebny czas, aby piłkarze mogli się zgrać. W kolejnych meczach ma być więc coraz lepiej. - Zespół z dnia na dzień coraz bardziej się konsoliduje, bo był budowany w bardzo specyficzny sposób. Zrobimy wszystko, żeby zacząć teraz kolejną passę zwycięstw, ale dla nas najważniejsza jest jakakolwiek zdobycz punktowa, nawet remisy, które przybliżą nas do upragnionego celu - zauważa Tomasz Tułacz.
Obecnie o awans walczą już właściwie tylko Górnik Łęczna i Hetman Zamość. Resovia mierzyła się wiosną już z oboma drużynami, dwukrotnie przegrywając. Która jedenastka wywarła na rzeszowianach lepsze wrażenie? - Górnik ma bardzo dobrą bazę, świetne boisko. Piłkarsko jest to najlepsza drużyna w III lidze - uważa Piątkowski. - Organizacyjnie i piłkarsko Górnik jest najlepszym zespołem, ale jest jeszcze sporo meczów do końca. Czas pokaże, kto awansuje - dyplomatycznie mówi Tułacz.