[tag=41006]
Ondrej Duda[/tag] w tym sezonie Bundesligi rozegrał aż 29 meczów, ale tylko cztery z nich w pełnym wymiarze czasowym. Często jest zmieniany po około godzinie gry. W sobotnim meczu z Arminią Bielefeld (3:1) w ogóle nie pojawił się na boisku. Dzień później FC Koeln ogłosiło, że zawodnik "postawił swoje interesy nad interesy drużyny i będzie trenował indywidualnie".
Jak się okazało we wtorek, Słowak został przesunięty do drugiego zespołu Kolonii. Jak informuje "Sport1", około dziesięć minut przed zakończeniem starcia z Arminią został wysłany na rozgrzewkę, ale odmówił wykonania polecenia trenera. Wcześniej nie wyszedł w podstawowym składzie z powodu tarć w zespole.
Steffen Baumgart dał do zrozumienia, że zawieszenie 27-latka było podyktowane dłuższą historią. - Ta decyzja nie wydarzyła się tak po prostu, jest wynikiem rozwoju sytuacji. Oczywiście w takich sprawach są zawsze dwa punkty widzenia - powiedział.
Duda był w Legii Warszawa w latach 2014-16. Rozegrał dla niej 101 meczów, strzelając 16 goli i notując 19 asyst. Później trafił do Herthy Berlin, z której był wypożyczony do Norwich. Po etapie w angielskiej piłce wrócił do Niemiec, wzmacniając szeregi FC Koeln. Wydaje się, że teraz znowu będzie musiał poszukać sobie innego miejsca.
Zobacz też:
Koniec marzeń Lewandowskiego. Musi się z tym pogodzić
"Jest beznadziejna". Zbigniew Boniek bez hamulców o Legii Warszawa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ach, ten Neymar. Tarzał się po podłodze!