Polscy kibice, a raczej, kibole nie raz pokazali już, że nie zawsze potrafią opanować emocje, jakie towarzyszą piłce nożnej. Tym razem "popis" na trybunach stadionu Widzewa Łódź dali chuligani GKS-u Tychy.
Początkowo miasto Łódź straty na stadionie wyceniło na kwotę około 100 tysięcy złotych, jak się jednak okazuje, są one znacznie wyższe. Obecnie mówi się o sumie równej 200 - 300 tysiącom złotych.
Na stadionie uszkodzone zostały między innymi krzesełka, które zostały wyrwane z betonowej konstrukcji. Zniszczeniu uległa także strefa gastronomiczna, która dosłownie została zdemolowana.
Już przed meczem było wiadomo, że na trybunach na pewno będzie bardzo gorąca atmosfera. Kibice z Tych mają zawarty swego rodzaju pakt z fanami ŁKS-u Łódź. Dodatkowo na trybunach w sektorze gości widać było barwy wspomnianego już derbowego rywala Widzewa.
Niestety gorąca atmosfera tym razem nie przełożyła się na odpowiedni doping, a jedynie doprowadziła do wielkich strat Widzewa. Mecz z powodu zachowania kibiców gości musiał być nawet przerywany.
Zobacz też:
Serie A. AC Milan - Bologna FC na żywo. Gdzie oglądać mecz ligi włoskiej? Transmisja TV i stream
Gigant przyjedzie na Stadion Narodowy?! Z tą reprezentacją chce zagrać Michniewicz
ZOBACZ WIDEO: Jaka przyszłość Krychowiaka w kadrze? "Stary wilk nie wyleniał"