Doigrał się. Gigantyczne problemy Sousy

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Kibice Flamengo Rio de Janeiro mają serdecznie dość Paulo Sousy. Tym razem jego drużyna zawiodła w prestiżowym meczu z Fluminense.

Flamengo Rio de Janeiro zakwalifikowało się do finału Campeonato Carioca, ale w pierwszym meczu przegrało 0:2 z Fluminense. W sobotę zespół Paulo Sousy mógł zrewanżować się lokalnemu rywalowi.

Początek spotkania ułożył się po myśli Flamengo. W 29. minucie wynik na Maracanie otworzył Gabriel Barbosa, który z niewielkiej odległości skierował piłkę do siatki. Gol wyrównujący padł w kuriozalnych okolicznościach. Przed końcem pierwszej połowy German Cano nieczysto trafił w piłkę, jednak miał sporo szczęścia, Hugo Souza nie zdążył zareagować.

Obie drużyny kończyły mecz w osłabieniu. W 90. minucie arbiter wyrzucił z boiska Freda oraz Bruno Henrique. W ostatecznym rozrachunku Fluminense zremisowało 1:1 z Flamengo i po raz 32. zwyciężyło w rozgrywkach stanowych.

ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"

Porażka w finale to kolejny cios dla kibiców Flamengo. Coraz głośniej przebąkuje się o zwolnieniu byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Paulo Sousy.

Renato Mauricio Prado podzielił się swoimi spostrzeżeniami na antenie "UOL Esporte". - Flamengo nie pokazało nawet szkicu drużyny. To banda zawodników z przeterminowaną datą ważności. Trzeba wszystko zmienić, zaczynając od Sousy, który jest katastrofą - skomentował.

- Smutne pożegnanie z Campeonato Carioca. Praca trenera jest nie do obrony. Nie widać żadnych perspektyw - dodał dziennikarz Andre Rocha. Już 9 kwietnia rozpocznie się nowy sezon ligi brazylijskiej.

Fluminense Rio de Janeiro - Flamengo Rio de Janeiro 1:1 (1:1)
0:1 - Gabriel Barbosa 29'
1:1 - German Cano 44'

Czytaj także:
Konflikt na linii Allegri - Guardiola. Trener Juventusu skrytykował Hiszpana
Trzy przerwy w grze i trzy gole. Legia Warszawa pokonała Lechię Gdańsk

Źródło artykułu: