Zgodnie z tym co od kilku dni pojawiało się w mediach oficjalnie przyjęto uchwałę umożliwiającą trenerom powołanie 26 zawodników na mundial w Katarze oraz przeprowadzenia w trakcie meczu pięciu zmian.
Jak napisał Czesław Michniewicz, za takimi regulacjami zagłosowali wszyscy selekcjonerzy kadr narodowych, co oznacza, że nowe przepisy zostały przyjęte jednogłośnie, w przeciwieństwie do niektórych innych decyzji FIFA.
Pięć zmian w trakcie meczu, to zasada, która obowiązuje od czasów wybuchu pandemii COVID-19 i wznowienia rozgrywek piłkarskich w trakcie jej trwania. Podobne przepisy obowiązywały już na mistrzostwach Europy w ubiegłe lato.
ZOBACZ WIDEO: Ostatnia szansa "pokolenia Lewandowskiego". Liderzy zdawali sobie z tego sprawę
Raczej nikt nie ma wątpliwości co do ich słuszności. Takie zasady obowiązują we wszystkich największych ligach Europy z wyjątkiem Premier League, która mocno się przed tym broni.
Jeśli zaś chodzi o poszerzenie kadry zespołów również wydaje się to być decyzją jak najbardziej naturalną. Wirus COVID-19 nie zniknął i wciąż możliwe jest zarażenie się nim, nawet jeśli ilość przypadków drastycznie zmalała. Dodatkowych trzech zawodników zawsze może się przydać. Identyczne przepisy zostały wprowadzone przez UEFA na Euro 2020 i nikt nie narzekał.
Każdy z trenerów będzie mógł inaczej planować taktykę na mecz mając do dyspozycji pięć roszad w trakcie gry, ale także sam kształt kadry może się trochę różnić niż to, co byłoby w przypadku 23 zawodników, choć wiadomo, że dodatkowych trzech graczy nie ma zbyt dużych szans na grę. Przynajmniej tak wygląda to w teorii. Praktykę poznamy pod koniec 2022 roku.
Zobacz też:
Wystarczyło mu jedno zdanie. Tak rzecznik PZPN skomentował skandaliczne słowa Rosjanina
Marek Bobakowski: skandal tuż przed losowaniem grup MŚ. "Łysy" - jedź już do Moskwy [OPINIA]