"RFU złożyło odwołanie do CAS w sprawie usunięcia rosyjskich drużyn z rozgrywek FIFA i UEFA" - czytamy w portalu sports.ru.
Takie informacje podają niemal wszystkie rosyjskie portale sportowe. Portal matchtv.ru powołuje się na Rosyjski Związek Piłki Nożnej. Wygląda więc na to, że odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS) ws. sankcji FIFA i UEFA stało się faktem.
Teraz w rękach CAS leżą losy meczu barażowego Rosja - Polska o awans na mistrzostwa świata 2022.
Rosjanie złożyli jeden pozew, który jest przeciwko FIFA i UEFA. Żądają natychmiastowego przywrócenia męskich i żeńskich drużyn we wszystkich międzynarodowych turniejach. Oczywiście chodzi także o baraże, w których mieli zmierzyć się z Polską w Moskwie 24 marca.
Rosyjskie media dodają, że związek domaga się także odszkodowania za szkody, które poniosły ich drużyny. Ponadto oczekują "przyspieszonej procedury rozpatrzenia sprawy". Pośpiech nie dziwi w kontekście meczu z Polakami.
Fakty są takie, że mamy 7 marca, a FIFA nadal nie podjęła ostatecznej decyzji ws. spotkania Rosja - Polska. Do dzisiaj nie ma walkowera dla naszego rywala, a nawet zaczęły krążyć plotki, że baraż... może zostać przeniesiony na czerwiec. To oczywiście ma związek z tym, że światowa federacja w tej chwili naraża się na duże konsekwencje, gdyby CAS przyznał rację Rosji.
Kolejna ciekawostka jest taka, że jeszcze kilka godzin temu trybunał informował, że Rosjanie nie złożyli odwołania. Nie musieli się jednak spieszyć, bo na to mieli 21 dni od chwili, gdy zostali ukarani przez FIFA i UEFA.
Czego teraz można się spodziewać? Na pewno wielkiego zamieszania, które w tej chwili... jest na rękę Rosji.
- Sprawy przed obliczem CAS trwają zazwyczaj wiele miesięcy. A przecież baraż miałby się odbyć 24 marca. Rosjanie muszą najpierw złożyć oświadczenie o złożeniu odwołania (ang. statement of appeal), następnie samo właściwe odwołanie (ang. appeal brief), a następnie FIFA będzie miała aż 20 dni na odpowiedź. Zakładając zwyczajową procedurę, rozstrzygnięcie może zająć co najmniej 8-12 tygodni, ale bardziej prawdopodobny scenariusz to kilka, jeśli nie kilkanaście, miesięcy - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Jakub Laskowski, który jest m.in. arbitrem CAS.
Rosja została wykluczona z międzynarodowych rozgrywek piłkarski za wszczęcie wojny w Ukrainie. Niestety, wojska Władimira Putina bez przerwy bombardują ukraińskie miasta i zabijają cywili. Dlatego też niezależnie od decyzji FIFA i CAS, PZPN nie zamierza przystąpić do barażów, jeżeli rywalem będzie Rosja.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
Skandaliczny pomysł. FIFA przełoży baraż Polski o mundial?! >>
Szykuje się afera! Szwedzi zwracają się do FIFA ws. Polaków! >>