Reprezentacja Polski nie zagra z Rosją w barażach o awans na mistrzostwa świata 2022 i to nawet kosztem walkowera. Taką samą decyzję niedługo później podjęli Szwedzi. Nadal jednak nie wiadomo, co w zaistniałej sytuacji zrobią Czesi.
Wszyscy liczą, że nasi sąsiedzi podejmą taką samą decyzję. Wtedy FIFA stanie pod ścianą. Albo wykluczy trzy europejskie reprezentacje i Rosjanie w skandalicznych okolicznościach awansują na mundial, albo to piłkarze Sbornej zostaną wyrzuceni z piłkarskiego świata.
Czesi do tej pory się wahali i nie chcieli podjąć ostatecznej decyzji. W sobotę wieczorem na stronie tamtejszej federacji pojawił się oficjalny komunikat. W nim głos zabrał prezes Czeskiego Związku Piłki Nożnej i... rozczarował kibiców.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
- W tych okolicznościach prawie niemożliwe jest wyobrażenie sobie meczu z Rosją i jest bardzo prawdopodobne, że podążymy za polskim i szwedzkim scenariuszem, ale nie da się obejść kroków proceduralnych - mówi Petr Fousek.
Czeski prezes potwierdza, że jest w kontakcie z Polakami i Szwedami oraz FIFA i UEFA. Na razie jednak nie chce podjąć żadnej decyzji. Sprawą ma się zająć Komitet Wykonawczy czeskiej federacji.
Bojkot reprezentacji Rosji jest spowodowany wojną, którą Władimir Putin wytoczył Ukrainie. Nasi sąsiedzi od kilku dni są bombardowani i ostrzeliwani. W obliczu tych wydarzeń PZPN oraz piłkarze naszej kadry nie wyobrażają sobie, aby z krajem agresora grać w piłkę.
Mecz Rosja - Polska miał zostać rozegrany 24 marca w Moskwie. FIFA do dzisiaj nawet nie przeniosła tego spotkania na neutralny teren. W ostatnim komunikacie mogliśmy przeczytać, że tylko obserwuje sytuację na Ukrainie.
Ukraińcy cały czas odpierają atak wroga. Można ich wesprzeć na różne sposoby. Wszystkie sprawdzone informacje znajdziesz TUTAJ.
Lewandowski zabrał głos ws. meczu Polaków z Rosjanami! >>
Wrze! "Jeśli FIFA będzie chciała nas wyrzucić, to niech wyrzuca" >>