Dramatyczna sytuacja w meczu Bayernu. Gwiazdor padł nieruchomo na murawę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alex Gottschalk/DeFodi Images / Julian Brandt znoszony na noszach podczas meczu Borussia Dortmund - Bayern Monachium
Getty Images / Alex Gottschalk/DeFodi Images / Julian Brandt znoszony na noszach podczas meczu Borussia Dortmund - Bayern Monachium
zdjęcie autora artykułu

Do bardzo źle wyglądające sytuacji doszło w 66. minucie meczu pomiędzy Borussią Dortmund a Bayernem Monachium. Po zderzeniu z Dayotem Upamecano na murawę upadł Julian Brandt. Wyglądało to bardzo źle.

W 66. minucie Der Klassikera stadion w Dortmundzie zamarł. Wszystko za sprawą niebezpiecznego zdarzenia z udziałem Juliana Brandta i Dayota Upamecano. Zawodnik gospodarzy tak niefortunnie zderzył się głową ze stoperem Bayernu Monachium, iż padł bezwładnie na murawę.

Reprezentant Niemiec przez dłuższy czas się z niej nie podnosił. Gdy całe zajście zobaczył sędzia spotkania to natychmiast zdecydował o dłuższej przerwie w meczu i wezwał służby medyczne. Niech o tym jak niebezpiecznie to wyglądało świadczy fakt, że piłkarze oby ekip chwytali się za głowy widząc to zdarzenie.

Julian Brandt był przez kilka minut opatrywany na murawie. Następnie zniesiono go na noszach. Na szczęście w momencie kiedy opuszczał boisko był już przytomny, co pozwoliło wszystkim odetchnąć z ulgą.

Niemniej, mimo odzyskania przytomności, Niemiec nie był w stanie już kontynuować spotkania. W 70. minucie Brandta zastąpił Marius Wolf i wówczas wznowiono spotkanie. Warto odnotować, że w momencie opuszczenia boiska przez Brandta był żegnany ogromnymi brawami.

Ostatecznie w hicie Bundesligi lepszy okazał się Bayern Monachium, który wygrał 3:2 (więcej o meczu TUTAJ). Natomiast bohaterem meczu został Robert Lewandowski, który zdobył dwie bramki dla Bawarczyków.

Zobacz także: Milik znów bez błysku Zobacz także: Moder bohaterem Brighton

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał

Źródło artykułu: