Już od dłuższego czasu spekulowało się w mediach na temat tego wielkiego powrotu, a on 12 listopada stał się faktem. Dani Alves dołączył do FC Barcelony na zasadzie wolnego transferu.
Brazylijczyk w wyjątkowy sposób przywitał się z kibicami na Instagramie. Zamieścił on zdjęcie z podpisem, który wzruszył fanów Blaugrany.
"Prawie pięć lat walczyłem jak szalony, aby dojść do tego momentu. Nie wiedziałam, że to będzie trwało tak długo, nie wiedziałam, że będzie tak ciężko, ale wiedziałam w głębi serca i w głębi duszy, że ten dzień nadejdzie. Wracam do domu, z którego nigdy nie wyjechałem i tak jak powiedziałem przed wyjazdem: jestem jednym z Was [..]" - napisał w swoim poście Alves.
38-latek dołączy do zespołu od przyszłego tygodnia, jednak w barwach Dumy Katalonii będzie mógł zagrać dopiero w styczniu. W mediach wiele się mówi o tym, że nowy nabytek Barcy miałby otrzymywać minimalną pensję. Szczegóły jednak poznamy dopiero podczas oficjalnej prezentacji.
Alves jest najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii tej dyscypliny. Razem z Barceloną sięgnął m.in. trzykrotnie po trofeum Ligi Mistrzów czy sześciokrotnie po mistrzostwo Hiszpanii.
Po odejściu z Barcy występował on w barwach m.in. Juventusu, Paris Saint-Germain czy Sao Paulo, z którym rozwiązał ostatnio kontrakt.
Znakomity występ młodzieżówki. Zobacz sytuację w polskiej grupie
Co z przyszłością Paulo Sousy? Już wszystko jasne!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany