Janusz Kudyba (trener Miedzi): Zawisza w środę zaprezentował się zdecydowanie lepiej. Jeśli utrzyma taką dyspozycję, to będzie jednym z faworytów do awansu. My natomiast obracamy się zupełnie w innych realiach finansowych. Mamy w kadrze zespołu dwudziestu pięciu graczy, przy czym dwudziestu z nich to młodzieżowcy.
Marcin Garuch (pomocnik Miedzi): Nie wiem co się stało z naszą ekipą, bo w dwóch ostatnich meczach zagraliśmy naprawdę fatalnie. Przygnębiające jest to, że w starciu z Zawiszą nie stworzyliśmy ani jednej sytuacji podbramkowej, a ponadto mogliśmy przegrać zdecydowanie wyżej. Zmiana trenera nam nie pomoże, bo mamy młody zespół i niektórzy jeszcze muszą dorosnąć i nabrać doświadczenia, żeby skutecznie grać na II-ligowym poziomie.
Marcin Sobczak (napastnik Zawiszy): Koledzy z klubu przyjęli mnie bardzo dobrze, dlatego w kolejnych meczach będę chciał im się odwdzięczyć dobrą postawą na boisku. Bardzo podoba mi się bydgoski stadion, a także ilość kibiców na poszczególnych spotkaniach, chociaż mogłoby ich być trochę więcej.
Mariusz Kuras (trener Zawiszy): Cieszę się nie tylko ze zwycięstwa, ale również z jego rozmiarów, bo nieczęsto wygrywa się w lidze różnicą pięciu goli. Obawialiśmy się naszego środowego przeciwnika, bo widzieliśmy ich w starciu przeciwko Nielbie, gdzie Miedź zagrała bardzo dobrze i odebrała punkty faworytowi. Strzeliliśmy pięć bramek, bo moi piłkarze w pełni zrealizowali zadania taktyczne. Musimy teraz piąć się w górę tabeli.