Ofensywny pomocnik rozegrał 90 minut i zaliczył asystę w meczu z San Marino na Stadionie Narodowym, Polska zwyciężyła 5:0. We wtorek Kacper Kozłowski obejrzał z ławki rezerwowych spotkanie z Albanią (1:0).
Jak się okazało, selekcjoner Biało-Czerwonych nie mógł skorzystać z zawodnika Pogoni Szczecin. Jego absencja była spowodowana przeciążeniem mięśnia. Kosta Runjaić skomentował sytuację swojego podopiecznego na piątkowej konferencji prasowej.
- Nie mam kontaktu z Paulo Sousą, więc nie ustalałem, ile minut Kacper zagra w kadrze, to nie jest standard w takiej współpracy. Cieszę się, że Kacper jest w drużynie narodowej, że selekcjoner zwrócił na niego uwagę - zaznaczył szkoleniowiec "Portowców".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań
- Zagrał 90 minut przeciwko San Marino i pewnie nie było ku temu żadnych przeciwwskazań. Sądzę, że jego obecny poziom to około 70 minut. Jeśli Kacper trenuje z Robertem Lewandowskim czy innymi reprezentantami, to chce się pokazać i mocniej napina mięśnie. To jego pierwszy sezon w seniorskiej piłce, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu wróci do treningów - dodał.
16 października Kozłowski skończy 18. urodziny, dzień później Pogoń zagra na wyjeździe z Wisłą Płock. - Jesteśmy w kontakcie z lekarzami kadry i wiemy, jak ciężko pracował. Nie pytał mnie, czy może jechać do Płocka. Sam dał znać, że nie jest do grania. To też świadczy o tym, że uczy się swojego organizmu, może więc świętować osiemnastkę - powiedział żartobliwie Runjaić.
Czytaj także:
Wojciech Szczęsny wspomina skandal w Albanii. "Dostałem w łeb"
Zagadkowa sytuacja w Lechii Gdańsk. Nie wiedzą, na czym stoją