Nerwy Niemców. Ratował ich weteran

PAP/EPA / Focke Strangmann / Na zdjęciu: reprezentacja Niemiec
PAP/EPA / Focke Strangmann / Na zdjęciu: reprezentacja Niemiec

Pachniało niespodzianką w Hamburgu. Rumunia potrafiła zdobyć prowadzenie i utrzymać je do przerwy. Niemcy na boisku i na trybunach zaczęli się mocno denerwować, ale w końcówce ci pierwsi zapewnili sobie zwycięstwo 2:1.

Niemcy odnieśli już szóste zwycięstwo, dzięki czemu są niezagrożeni na pierwszym miejscu w grupie eliminacji MŚ 2022. Daleko za podopiecznymi Hansiego Flicka trwa walka o drugie miejsce z udziałem Rumunii, która dotąd nie potrafiła znaleźć się na czele pościgu.

Do przerwy było bardzo ciekawie - prowadziła 1:0 Rumunia. Przyjezdni nie przestraszyli się faworyta i przeprowadzili skuteczny atak. W 9. minucie Ianis Hagi wszedł w drybling ze zdezorientowanymi przeciwnikami i podsumował go strzałem do bramki Marca-Andrego ter Stegena. Hagi także później sprawiał dużo problemów gospodarzom, ale skończyło się na jednym trafieniu jego i całego zespołu.

Do przerwy podopieczni Hansiego Flicka nie potrafili odpowiedzieć. Wypracowali sobie 75 procent posiadania piłki, ale zapobiegliwie ustawieni pięcioma obrońcami w linii Rumuni nie pozwalali na częste zagrażanie strzałami. Przyjezdni byli zbudowani prowadzeniem i radzili sobie z atakami faworyta, którym brakowało elementu zaskoczenia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?

Niemcy znaleźli sposób na dobranie się do bramki przeciwnika kilka minut po przerwie. Publiczność nieco uspokoiła się po wyrównaniu na 1:1. Serge Gnabry wykorzystał dogranie Marco Reusa. Trafił on do bramki Rumunii z podobnego miejsca jak przed zmianą stron Ianis Hagi. Ułożył sobie piłkę na prawej stopie i ominął płaskim strzałem Florina Nitę. Gnabry był bezpośrednio zaangażowany w już 26 goli w 30 występach dla zespołu narodowego.

Niemcom pozostało dużo czasu na zdobycie zwycięskiego gola i pozostali oni stroną dominującą. Rumunia potrafiła jednak otrząsnąć się po mocnym ciosie i ponownie zewrzeć szyki obronne. Hansi Flick wzmocnił ofensywę doświadczonym Thomasem Muellerem i młodym Kaiem Havertzem, ale ponowne umieszczenie piłki w bramce Florina Nity nie było takie proste.

Die Nationalelf zapewniła sobie zwycięstwo dopiero w 81. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Thomas Mueller wbiegł w odpowiednie miejsce pola karnego i strzelił na 2:1, wykorzystując dogranie klubowego kompana Leona Goretzki.

Niemcy - Rumunia 2:1 (0:1)
0:1 - Ianis Hagi 9'
1:1 - Serge Gnabry 52'
2:1 - Thomas Mueller 81'

Składy:

Niemcy: Marc-Andre ter Stegen - Jonas Hofmann (85' Lukas Klostermann), Niklas Suele, Antonio Ruediger, Thilo Kehrer - Leon Goretzka, Joshua Kimmich - Serge Gnabry, Marco Reus (67' Kai Havertz), Leroy Sane (89' Karim Adeyemi) - Timo Werner (67' Thomas Mueller)

Rumunia: Florin Nita - Andrei Ratiu, Adrian Rus, Vlad Chiriches, Andrei Burca (50' Cristian Manea), Alin Tosca - Ianis Hagi (60' Alexandru Maxim), Nicolae Stanciu (82' Alexandru Cristian Albu), Razvan Marin, Valentin Mihaila (60' Andrei Ivan) - George Puscas (82' Ionut Mitrita)

Żółte kartki: Kehrer (Niemcy) oraz Stanciu, Ratiu, Puscas (Rumunia)

Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)

***

Liechtenstein - Macedonia Północna 0:4 (0:1)
0:1 - Darko Velkovski 39'
0:2 - Ezgjan Alioski (k.) 66'
0:3 - Boban Nikolov 74'
0:4 - Darko Churlinov 83'

Islandia - Armenia 1:1 (0:1)
0:1 - Kamo Howhannisjan 35'
1:1 - Isak Johannesson 77'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Niemcy 10 9 0 1 36:4 27
2 Macedonia Płn. 10 5 3 2 23:11 18
3 Rumunia 10 5 2 3 13:8 17
4 Armenia 10 3 3 4 9:20 12
5 Islandia 10 2 3 5 12:18 9
6 Liechtenstein 10 0 1 9 2:34 1

Czytaj także: Paulo Sousa lekceważy mecze w Polsce? Selekcjoner odpiera zarzut
Czytaj także: Robert Lewandowski czuje się coraz młodszy. "Widzę to po sobie"

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 2.0
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Rumunów! Co ważne, to pierwszy dobry mecz Rumunii od kilku lat oraz pokazali, że nie trzeba bać się wielkich i faworyzowanych przeciwników!