Jeden z młodych adeptów piłki nożnej, 16-letni gracz Pogoni Szczecin doznał niespotykanej kontuzji. Mało tego. Musiał być hospitalizowany. Sytuacja była poważna. Spędził tydzień w jednym ze szczecińskich szpitali.
Co się właściwie stało? Jak poinformowali dziennikarza "Radia Szczecin", podczas treningu doszło do pęknięcia gumy do rozciągania. Guma tak niefortunnie "strzeliła", że uderzyła zawodnika w jądro. Szybka pomoc medyczna zapobiegła większym problemom zdrowotnym.
Krzysztof Ufland - rzecznik prasowy klubu - szczecińskiego klubu poinformował, że wszystko dobrze się zakończyło i młody piłkarz wrócił już do domu i do treningów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami
16-latek występuje na razie w ekipach młodzieżowych drużyny, której seniorzy występują w PKO Ekstraklasie. "Portowcy" zajmują obecnie bardzo wysokie - trzecie - miejsce w tabeli. Tracą zaledwie dwa punkty do lidera - Lecha Poznań.
Być może już za 3-4 lata pechowiec będzie występował w pierwszym składzie czołowego zespołu w polskiej lidze. Być może nawet zagra w europejskich pucharach. Czego mu życzymy.
Czytaj także: "To jego psi obowiązek". Jan Tomaszewski ostro o Paulo Sousie >>
Czytaj także: Pech nie opuszcza polskiej młodzieżówki. Uraz wyeliminował kapitana >>