"To nie wystarczyło...". Arkadiusz Milik odczuwał niedosyt po powrocie

Getty Images / John Berry / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / John Berry / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Ostatnie tygodnie nie są najlepsze dla Olympique Marsylia. Arkadiusz Milik już wrócił do pełnej sprawności i zapewnił, że zrobi wszystko, by pomóc swojemu klubowi.

Reprezentant Polski był wyłączony z gry od maja tego roku. W trakcie meczu FC Metz (1:1) doznał poważnej kontuzji kolana, przez którą nie pojechał na mistrzostwa Europy. Na początku nowego sezonu Jorge Samapoli musiał radzić sobie bez podstawowego napastnika.

Arkadiusz Milik uporał się z problemami zdrowotnymi i zdążył już rozegrać dwa spotkania. Olympique Marsylia w niedzielę przegrał 0:2 z Lille OSC, a 27-latek pojawił się na murawie po zmianie stron.

"Miło jest wrócić na boisko, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa... Musimy wrócić do większej walki, musimy wrócić do większej wiary w siebie i wciąż pracować, aby nasi kibice znowu byli szczęśliwi. Od dzisiaj będę robił tylko to, aby wrócić do strzelania goli i wygrywania. Allez OM" - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić

Zespół ze Stade Velodrome uzbierał tylko jeden punkt w trzech ostatnich meczach ligowych. Po ośmiu seriach gier Olympique znajduje się na 5. pozycji w tabeli.

Powrót Milika to świetna wiadomość dla Paulo Sousy. Selekcjoner chciał go powołać już na październikowe zgrupowanie, jednak ostatecznie wybrał Krzysztofa Piątka. - Piątek to ten sam poziom, co Milik. Krzysiek miał więcej przepracowanych treningów po powrocie, stąd powołanie dla niego - tłumaczył na konferencji prasowej.

Czytaj także:
Jasne oczekiwania przed październikowymi meczami kadry
Wielki dylemat Paulo Sousy. To może być kluczowe dla Roberta Lewandowskiego

Komentarze (0)