Reprezentant Polski był wyłączony z gry od maja tego roku. W trakcie meczu FC Metz (1:1) doznał poważnej kontuzji kolana, przez którą nie pojechał na mistrzostwa Europy. Na początku nowego sezonu Jorge Samapoli musiał radzić sobie bez podstawowego napastnika.
Arkadiusz Milik uporał się z problemami zdrowotnymi i zdążył już rozegrać dwa spotkania. Olympique Marsylia w niedzielę przegrał 0:2 z Lille OSC, a 27-latek pojawił się na murawie po zmianie stron.
"Miło jest wrócić na boisko, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa... Musimy wrócić do większej walki, musimy wrócić do większej wiary w siebie i wciąż pracować, aby nasi kibice znowu byli szczęśliwi. Od dzisiaj będę robił tylko to, aby wrócić do strzelania goli i wygrywania. Allez OM" - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
Zespół ze Stade Velodrome uzbierał tylko jeden punkt w trzech ostatnich meczach ligowych. Po ośmiu seriach gier Olympique znajduje się na 5. pozycji w tabeli.
Powrót Milika to świetna wiadomość dla Paulo Sousy. Selekcjoner chciał go powołać już na październikowe zgrupowanie, jednak ostatecznie wybrał Krzysztofa Piątka. - Piątek to ten sam poziom, co Milik. Krzysiek miał więcej przepracowanych treningów po powrocie, stąd powołanie dla niego - tłumaczył na konferencji prasowej.
It's nice to be back on the pitch, but it wasn't enough to win ... We have to go back to fight more, we have to go back to believe more in ourselves and keep working to make our fans happy again. From today I will do only this to get back to scoring and winning. Allez OM pic.twitter.com/GQr0D2kehQ
— Arkadiusz Milik (@arekmilik9) October 5, 2021
Czytaj także:
Jasne oczekiwania przed październikowymi meczami kadry
Wielki dylemat Paulo Sousy. To może być kluczowe dla Roberta Lewandowskiego
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)