Wszystko zadziało się w ostatnim dniu okna transferowego. Borykająca się z problemami finansowymi FC Barcelona postanowiła pozbyć się Francuza Antoine'a Griezmanna, który na Camp Nou inkasował rocznie ponad 30 mln euro pensji. Duma Katalonii jeszcze tego samego dnia znalazła jego następcę.
Wybór padł na Luuka de Jonga. To 31-letni snajper, który od 2019 roku związany był z Sewillą. Wcześniej przez pięć sezonów reprezentował barwy PSV. Ostatnio w La Lidze rozegrał łącznie 94 spotkania, w których strzelił 19 bramek oraz zaliczył 5 asyst.
Kibice mocno kpią z tego transferu i uważają, że rosły napastnik na pewno nie zbawi klubu. Co innego myśli z kolei trener Ronald Koeman, który porównał go do... Neymara. Jego wypowiedź wywołała duże zaskoczenie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu
- Już wcześniej mówiłem klubowi, że przydałby się tego typu zawodnik - uważa Koeman. - Przy dośrodkowaniach lepiej mieć w polu karnym Luuka de Jonga niż Neymara. On jest bardziej niebezpieczny. Uważam, że każda drużyna potrzebuje takiego napastnika - dodaje (cytat za marca.com).
Neymar rozegrał dla Barcelony łącznie 186 spotkań, w których strzelił 105 bramek oraz zaliczył 76 asyst. Jego wartość rynkową szacuje się obecnie na 100 milionów euro.
De Jong z kolei najlepszy okres miał w PSV, w którym zdobył 112 goli w 204 meczach. Wartość Holendra portal Transfermarkt szacuje na 10 mln euro.
Zobacz także:
Żona Kamila Glika udostępniła przerażające wiadomości!
"Trzeba być idiotą". Mateusz Borek mocno ws. Kamila Glika