Ostatecznie Polacy wygrali w wyjazdowym meczu z San Marino aż 7:1. Bramki zdobyli Robert Lewandowski (dwie), Karol Świderski, Karol Linetty oraz Adam Buksa (trzy). Zainkasowali niezwykle cenne trzy punkty. Można jednak było mieć zastrzeżenia do ich gry.
Szczególnie, kiedy zespół początkowo grał w drugiej połowie bez Roberta Lewandowskiego, z czasem jednak było coraz lepiej. Gdyby nie ta stracona bramka, która jest historycznym wydarzeniem dla reprezentacji San Marino. Niezwykle rzadko udaje im się zdobywać gole.
Michał Kołodziejczyk, były redaktor naczelny WP SportoweFakty, docenił Adama Buksę, który zdobył trzy bramki, więcej niż sam Robert Lewandowski.
Takie mecze są dla mnie po to żeby dopisać trzy punkty i żeby taki niedoświadczony w kadrze piłkarz, jak Buksa strzelił sobie hr-tricka. Brawo panie Adamie i teraz czekamy na Anglię. #SMRPOL
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) September 5, 2021
Rafał Gikiewicz, bramkarz Augsburga, zwrócił uwagę na przeciwników. Zagrali dobre pięć minut i zdobyli bramkę. Już drugą w tym roku, choć to może brzmieć nieco śmiesznie.
Dobre 5 min San Marino(dwa gole strzelili w 2021 roku)
— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) September 5, 2021
Pozytywów starał się szukać Roman Kołtoń i wymienił jednym tchem, co zapamięta z tego spotkania.
Hat-trick Buksy, szarże Puchacza, podania Modera, i dwa kolejne gole RL9 (opaska później Linetty i Kędziora) - to zapamiętam Anglia? Na nich!!! @PrawdaFutbolu
— Roman Kołtoń (@KoltonRoman) September 5, 2021
Marek Wawrzynowski z WP SportoweFakty wypunktował to, co było złe. Stwierdził, że pewne kwestie są nieco przerażające.
nasi piłkarze nawet z dzielnymi Sanmaryńczykami nie są w stanie zrobić jakiegoś zwodu w grze jeden na jednego. Ewentualnie ścięcie do boku i wrzuta. Trochę to przerażające.
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) September 5, 2021
Były też plusy, minusy oraz porównanie do piłki nożnej plażowej od Krzysztofa Sędzickiego, dziennikarza naszego serwisu.
Po tym meczu:
— Wojciech Piela (@WPiela96) September 5, 2021
: D. Szymański, Zalewski, Moder, Lewandowski
: Piątkowski, Slisz
/: Puchacz, Linetty, Helik, Kędziora, Świderski
Problemy w rozegraniu od tyłu, brak prób dryblingu. Niezła skuteczność i jakość wrzutek. Czy mi się wydaje czy wynik znów ciut lepszy niż gra?
Gdyby to była piłka ręczna plażowa, wygralibyśmy z San Marino 2:0 #SMRPOL
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) September 5, 2021
Mecz bez historii. Natomiast obraz przez większość drugiej połowy i sam skład personalny w końcówce pokazuje, że głębi składu to my zupełnie nie mamy. Nawet wliczając kontuzje i rotacje, niepokojąca wiadomość dla drużyny narodowej. Zalewskich i Kozłowskich wprowadzać czym prędzej
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) September 5, 2021
Adam Dawidziuk oraz Michał Zachodny zwrócili uwagę na Nicolę Zalewskiego. Ich zdaniem zaprezentował się dobrze, a jego powołanie nie jest przypadkowe.
Stracona bramka z San Marino, w taki sposób, to raczej do uśmiechu, niż na poważnie, mnie nie interesuje. Interesowało mnie, jak zareaguje ta drużyna na nieobecność Lewego. No i nie zareagowała przez 40 minut. Potem było lepiej. Zalewski naprawdę fajnie.
— Adam Dawidziuk (@AdamDawidziuk) September 5, 2021
Widać u Zalewskiego chęć szukania gry szybkiej, otwierających zagrań, przyjęcia piłki we właściwym kierunku, zostawienia rywala z tyłu, do tego lekkość, naturalność ruchów, trochę bezczelności... Rywal wiadomo, ale powołanie, debiut, efekty na boisku to nie przypadek. #moretocome
— Michał Zachodny (@mzachodny) September 5, 2021
Czytaj też:
El. MŚ 2022. Bohater Polaków optymistycznie po meczu z San Marino. "Myślę, że stać nas na zdobycz punktową"
Wstydliwa statystyka. Polska jest ulubionym przeciwnikiem San Marino
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć