Każdy inny wynik niż wysokie zwycięstwo Polaków byłby dużym rozczarowaniem. Po pierwszej połowie podopieczni Paulo Sousy wygrywali 4:0 z San Marino, dlatego też selekcjoner zdecydował się na trzy zmiany w przerwie.
Sousa dał szansę Łukaszowi Skorupskiemu. Chwilę później gospodarze wykorzystali błąd defensywy Biało-Czerwonych, Nicola Nanni stanął oko w oko z bramkarzem i bez większego problemu umieścił piłkę w siatce. W tej sytuacji Kamil Piątkowski i Michał Helik powinni zachować się zdecydowanie lepiej. To spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 7:1.
Osiem lat temu reprezentacja San Marino zdobyła ostatnią bramkę u siebie w eliminacjach mistrzostw świata, wówczas przeciwnikiem była właśnie Polska (1:5). W 2013 roku Alessandro Della Valle pokonał Artura Boruca.
W XXI wieku jedynie Belgowie stracili więcej goli (3) w meczach o stawkę z tym rywalem. Piłkarze z San Marino trafiali także w starciach z Kazachstanem, Norwegią, Azerbejdżanem, Litwą, Słowacją, Irlandią, Bośnią i Hercegowiną, Łotwą oraz Walią.
Czytaj także:
El. MŚ 2022. Stoicki spokój Roberta Lewandowskiego. Tak padła pierwsza bramka dla Polski [WIDEO]
Nerwowo w San Marino. Polscy kibice nie weszli na stadion
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć