Fortuna I liga: Widzew Łódź nie wykorzystał okazji

Fortuna I liga: trwa niemoc Zagłębia Sosnowiec

Widzew Łódź starał się wykorzystać korzystny dla niego wynik w meczu lidera Korony Kielce z trzecią w tabeli Miedzią Legnica. W pojedynku na szczycie tabeli padł remis 0:0. Drużyna Janusza Niedźwiedzia mogła zbliżyć się do złocisto-krwistych i odskoczyć legniczanom. Jej przeciwnikiem była nierówna Odra Opole, która akurat w dwóch poprzednich spotkaniach na własnym stadionie zwyciężała. Inna sprawa, że od początku wieku nie strzeliła Widzewowi gola przy Oleskiej. Ta prawidłowość została podtrzymana, ale zarazem na zero z przodu zagrali łodzianie i remis 0:0 nie pozwolił im zamieszać na górze tabeli.

Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało tylko jedno z poprzednich czterech spotkań z jastrzębianami, co wskazywało, że są dla niego niewygodnym przeciwnikiem. Średnio padały w nich trzy gole na mecz, co akurat było dobrą wróżbą. Górale starali się pójść za ciosem po dwóch zwycięstwach na własnym stadionie, ale i GKS 1962 Jastrzębie od trzech kolejek był niepokonany. Decydująca bramka na 1:0 dla bielszczan padła w 83. minucie. Na kolejny bezbramkowy remis nie pozwolił swoim strzałem Konrad Gutowski.

W weekend w Fortuna I lidze rozegrano pięć spotkań. Pozostałe zostały przełożone z powodu powołań do reprezentacji. W innym terminie zmierzą się Górnik Polkowice ze Stomilem Olsztyn, GKS Katowice z Arką Gdynia, GKS Tychy z Chrobrym Głogów oraz Puszcza Niepołomice z Sandecją Nowy Sącz.

7. kolejka Fortuna I ligi:

Odra Opole - Widzew Łódź 0:0

GKS 1962 Jastrzębie - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0) 0:1 - Konrad Gutowski 83'

Czytaj także: Hit Fortuna I ligi był nieporozumieniem. Koniec passy lidera Czytaj także: Lider eWinner II ligi tym razem nie postawił na swoim

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia