Możemy się sprzeczać czy lepiej czy gorzej wyglądamy za Paulo Sousy niż za Jerzego Brzęczka, czy fajnie wygląda gra trójką środkowych obrońców, czy w ataku znalazłoby się miejsce dla Lewandowskiego, Piątka i Milika.
Natomiast nad jednym punktem nie ma dyskusji: Paulo Sousa wygrał tylko jeden mecz na osiem możliwych. Od razu dodajmy - ze słabiutką Andorą, którą ograłby pewnie każdy zespół z ekstraklasy.
Przepaść
To najgorszy bilans spośród wszystkich selekcjonerów w historii polskiej piłki w ostatnim 50-leciu, którzy poprowadzili kadrę w co najmniej pięciu meczach. W niechlubnej klasyfikacji wyprzedził nawet Zbigniewa Bońka, którego kadencja w reprezentacji jest określana mianem katastrofy (z pięciu meczów wygrał dwa, jeden zremisował i dwa przegrał).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowne uderzenie z rzutu wolnego. Nie uwierzysz, kto strzelał
Gdy spojrzymy na poprzednich selekcjonerów, to widać ogromną różnicę. Brzęczek wygrał 12 z 24 meczów, Adam Nawałka 26 z 50, Waldemar Fornalik 8 z 18, Franciszek Smuda 15 z 37, Leo Beenhakker 22 z 47, Paweł Janas 31 z 51, Jerzy Engel 12 z 29 czy Janusz Wójcik 15 z 26. Słabo wypadła ostania kadencja Antoniego Piechniczka (3 zwycięstw na 14), jednak dużo lepiej wypadł w pierwszej (23 z 59).
Lepsi od Sousy byli także Henryk Apostel, Andrzej Strejlau, Wojciech Łazarek, Jacek Gmoch, Kazimierz Górski czy Ryszard Kulesza. Bilans Sousy: jedno zwycięstwo, cztery remisy i trzy porażki.
Lewandowski murem
- Poprawiliśmy poruszanie się bez piłki czy liczbę stwarzanych sytuacji w meczu. Mamy ich sporo, strzelamy bramki w każdym występie. Trzeba na to patrzeć przez pryzmat całego zespołu. Na boisku czuć pomysł i kierunek, w którym chcemy iść. Na razie lepiej wygląda to w teorii, ale wierzę, że w praktyce wkrótce też tak będzie. Najważniejsze, byśmy się rozwijali jako drużyna i indywidualnie - mówi o Sousie Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji jest po części odpowiedzialny za zwolnienie Jerzego Brzęczka. Jego wymowne milczenie przed kamerami TVP po meczu z Włochami, brak okazywania wsparcia w mediach czy podczas zgrupowań, wpłynęło na decyzję Zbigniewa Bońka o rezygnacji z Brzęczka.
Tylko że liczby poprzedniego selekcjonera wyglądają dużo bardziej okazale: 12 wygranych, 5 remisów i 7 porażek.
Sousa w pół roku zdążył zapracować sobie na miano jednego z najgorszych selekcjonerów w historii lub najgorszego biorąc pod uwagę potencjał piłkarzy, którymi dysponuje.
W czwartek będzie mógł powoli wygrzebywać się z dna. Początek meczu z Albanią o godz. 20:45.
Zobacz także: Paulo Sousa zapowiada debiut. "Ma dużą szansę wejść z ławki"
Zobacz także: Słynny polski piłkarz ma dość spekulacji na temat Paulo Sousy. "Nie róbmy afery"