Gra albo trybuny. Kluczowa decyzja przed Kylianem Mbappe

PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Na zdjęciu: Kylian Mbappe

Kylian Mbappe wciąż nie przedłużył kontraktu z Paris Saint-Germain i wkrótce ma się okazać, gdzie kontynuować będzie karierę. Według piłkarskiego agenta Donato Di Camplego, jeśli nie podpisze nowej umowy, to może wylądować na trybunach.

Kontrakt Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain wygasa w czerwcu 2022 roku. Negocjacje dotyczące nowej umowy prowadzone są od wielu tygodni, ale obie strony wciąż nie doszły do porozumienia. Według francuskich i hiszpańskich mediów, piłkarz marzy bowiem o transferze do Realu Madryt, a jeśli nie podpisałby nowego kontraktu, to mógłby to uczynić bez kwoty odstępnego.

Dlatego przed Mbappe sądne dni. Piłkarski agent Donato Di Campli w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "As" stwierdził, że Francuz nie wybiera między Realem i PSG, a między tym, że w tym sezonie będzie grał w piłkę albo siedział na trybunach.

- Jeśli Mbappe nie przedłuży kontraktu z Paris Saint-Germain, to cały sezon spędzi na trybunach. Dla działaczy problemem nie są finanse. To dla nich sprawa osobista, gdyż wydaje im się, że mogą kupić wszystko - przyznał agent Marco Verrattiego, który dobrze poznał mechanizmy funkcjonujące w PSG.

W przeszłości Di Campli stwierdził nawet, że PSG to "złota klatka dla piłkarzy". Wtedy starał się doprowadzić do transferu Verrattiego z PSG do FC Barcelona. Menedżer przypomniał też, że gdy Adrien Rabiot ogłosił, że nie podpisze nowej umowy, to został odsunięty od pierwszego zespołu i odesłany na trybuny.

- Mbappe nie powinien ogłaszać emirowi Kataru, że odchodzi. On jest w jego rękach. Z PSG i prezesem Nasserem Al-Khelaifim jest taki problem, że jeśli chodzi o pieniądze, to są zbyt próżni - dodaje Di Campli.

- W takich sytuacjach powinny działać FIFA i UEFA, ale nikt z tym nic nie robi. W przypadku Verrattiego i transferu do Barcy skończyło się poważnymi stratami osobistymi i finansowymi. Marco zmienił agenta, ale został w Paryżu. Nie mógł iść tam, gdzie chciał. Dla mnie to otwarta rana - wyznał były menedżer Verrattiego.

Czytaj także: 
Karol Linetty asystował. Pachniało po tym zaskoczeniem
Nowy prezes PZPN mówi o błędach Sousy. Ważne słowa Kuleszy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Cristiano Ronaldo Junior w formie jak tata!

Źródło artykułu: