Cracovia odbiła się od dna. Pasy wyszarpały trzy punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu od lewej: Pelle van Amersfoorta i Sergiu Hanci
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu od lewej: Pelle van Amersfoorta i Sergiu Hanci
zdjęcie autora artykułu

Cracovia wygrała z Jagiellonią Białystok 2:1 i zdobyła pierwszy w tym sezonie komplet punktów. Białostoczanie doznali natomiast drugiej z rzędu porażki. Gospodarze zagrali z pasją, z zaangażowaniem i dało to efekty.

Piłkarze Cracovii odetchnęli, gdy w trzeciej minucie doliczonego czasu gry w pierwszej połowie rzut karny wykorzystał Pelle van Amersfoort. Do tego momentu gospodarze grali nieźle, ale brakowało postawienia kropki nad "i". Wreszcie jednak Marcos Alvarez, jeden z najlepszych na boisku, został bezmyślnie faulowany na linii szesnastki przez Israela Puerto. I choć on sam nie zgadzał się z decyzją sędziego Tomasza Kwiatkowskiego, to powtórki okazały się bezlitosne dla obrońcy Jagiellonii Białystok.

Po przerwie i znakomitym kontrataku drugie trafienie dorzucił Sergiu Hanca i Cracovia odniosła pierwsze w tym sezonie ligowe zwycięstwo. Co prawda na ok dwadzieścia minut przed końcem nadzieję białostockim kibicom przywrócił Jesus Imaz, ale gości nie było stać na nic więcej.

Gdyby spojrzeć w tabelę, można by odnieść wrażenie, że końcowy wynik jest zaskoczeniem, natomiast biorąc pod uwagę nieprzewidywalność PKO Ekstraklasy, zdziwienie jest zdecydowanie mniejsze. Szczególnie, że dla Cracovii był to dopiero drugi mecz przed własną publicznością, z kolei dla Jagiellonii... pierwszy wyjazd w tym sezonie. W grze Pasów można było dostrzec dużo większą pasję i chęć do gry niż w poprzednich spotkaniach. Pierwszy kwadrans był imponujący w ich wykonaniu, zepchnęli rywala do głębokiej defensywy, jednak brakowało wykończenia. Trzykrotnie strzelał wspomniany Alvarez, a najlepszą okazję miał w 12. minucie, gdy przegrał pojedynek z Pavelsem Steinborsem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Cristiano Ronaldo Junior w formie jak tata!

Jagiellonia obudziła się dopiero po kilkunastu minutach. Potrafiła wówczas przejąć kontrolę nad meczem, była jedna znakomita okazja Tomasa Prikryla, ale Czech z kilku metrów główkował obok słupka. Później spotkanie się wyrównało i trochę wytraciło impet z początku.

Trudno powiedzieć czy stracony w takich okolicznościach gol przez Jagiellonię rozzłościł zespół Ireneusza Mamrota, natomiast zdecydowanie lepiej w drugą połowę weszli gospodarze. Widać było, że są podbudowani i chcieli iść po kolejne trafienia. Niemniej, po jednej z kontr to Jagiellonia mogła doprowadzić do wyrównania, ale Andrzej Trubeha nie trafił w piłkę, mając przed sobą pustą bramkę. A jeśli nie wykorzystujesz takich sytuacji, to musisz liczyć się z tym, że nie zdobędziesz punktu, nawet w konfrontacji z ostatnim zespołem w tabeli.

Zemściło się to na Jagiellonii, która wyjeżdża z Krakowa bez choćby jednego punktu. A wcale nie musiało tak być, bo po bramce na 2:1 goście wyraźnie przycisnęli, angażowali większą liczbę zawodników w akcje ofensywne, lecz nie przełożyło się to na konkrety. Taras Romanczuk dwoił się i troił, lecz jego problem polegał na tym, że partnerzy z drużyny nie potrafili wykorzystać ani jednego podania z jego strony, a w doliczonym czasie gry fatalnie z pięciu metrów spudłował Imaz i Jagiellonia doznała drugiej z rzędu porażki w tym sezonie.

Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0) 1:0 Pelle van Amersfoort (k.) 45+3' 2:0 Sergiu Hanca 62' 2:1 Jesus Imaz 69'

Składy:

Cracovia: Lukas Hrosso - Cornel Rapa, Matej Rodin, Jakub Jugas, Kamil Pestka (88' Luis Rocha) - Sergiu Hanca (88' Radosław Kanach), Sylwester Lusiusz, Karol Knap (75' Florian Loshaj), Pelle van Amersfoort, Michal Siplak (67' Patryk Zaucha) - Marcos Alvarez (74' Rivaldinho).

Jagiellonia: Pavels Steinbors - Kacper Tabiś (46' Karol Struski), Błażej Augustyn, Israel Puerto, Bartosz Kwiecień (66' Bogdan Tiru), Bojan Nastić (87' Przemysław Mystkowski) - Martin Pospisil (87' Krzysztof Toporkiewicz), Taras Romanczuk, Tomas Prikryl - Jesus Imaz, Andrzej Trubeha (66' Fiodor Cernych).

Żółte kartki: Knap, Alvarez, Rodin (Cracovia) oraz Tabiś, Kwiecień, Romanczuk, Augustyn (Jagiellonia).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
34
22
8
4
67:24
74
2
34
20
9
5
60:30
69
3
34
18
11
5
63:31
65
4
34
16
9
9
52:39
57
5
34
15
9
10
45:37
54
6
34
15
3
16
48:51
48
7
34
11
15
8
42:40
48
8
34
13
8
13
55:55
47
9
34
12
10
12
40:42
46
10
34
13
4
17
46:48
43
11
34
11
9
14
35:38
42
12
34
9
13
12
39:50
40
13
34
11
5
18
43:59
38
14
34
9
10
15
39:52
37
15
34
7
14
13
42:52
35
16
34
7
11
16
36:56
32
17
34
7
10
17
37:54
31
18
34
6
10
18
29:60
28

CZYTAJ TAKŻE: "Kocham ten klub". Tak kibice Pogoni Szczecin przywitali Kamila Grosickiego [WIDEO] "Jest coraz bardziej sfrustrowany". Legia Warszawa sprzeda swoją gwiazdę?

Źródło artykułu: