[tag=722]
Sevilla[/tag] w poprzednim sezonie ligowym zajęła czwarte miejsce, do podium tracąc zaledwie dwa punkty. Po raz kolejny zapewniła sobie grę w Lidze Mistrzów. Projekt sportowy "Los Rojiblancos" nie ma zamiaru zwalniać. W trwającym okienku transferowym dyrektor sportowy klubu, Monchi, pozyskał już Gonzalo Montiela, Marko Dmitrovicia, Ludwiga Augustinssona oraz Erika Lamelę.
Teraz do tego grona dołączy Rafa Mir, który w najbliższych godzinach przyleci do Andaluzji, by podpisać pięcioletni kontrakt. Jest środkowym napastnikiem, dobrze gra w powietrzu. Był rewelacją Hueski, do której został wypożyczony z Wolverhampton. Strzelił dla niej 16 goli w 39 meczach, w tym 13 w lidze. Nie wystarczyło to do utrzymania, ale 24-latek i tak zwrócił na siebie uwagę.
Otrzymał powołanie do olimpijskiej reprezentacji Hiszpanii. Był w niej głównie rezerwowym, ale miał swój moment błysku. W ćwierćfinale przeciwko Wybrzeżu Kości Słoniowej wszedł na 30 minut dogrywki i ustrzelił w niej hat-tricka. Na japońskich boiskach zespół Luisa de la Fuente wywalczył srebrny medal.
Mówiło się o zainteresowaniu tym piłkarzem przez Atletico Madryt, ale "Los Colchoneros" do końca powalczą o sprowadzenie Dusana Vlahovicia, odpuszczając Mira. Gracz urodzony w Cartagenie ma kosztować Sevillę 16 milionów euro.
Zobacz też:
Petrodolary odbudowały potęgę Slavii. Nie obyło się bez problemów i kontrowersji
Oficjalnie: pierwszy taki transfer od 40 lat
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą