Fenomenalna seria Carlosa Alcaraza. Tylko spójrz, co napisał na kamerze

  / Clive Brunskill/Getty Images i TennisTV / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
/ Clive Brunskill/Getty Images i TennisTV / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz

Carlos Alcaraz zmierza po trzeci triumf w prestiżowym turnieju BNP Paribas Open. Statystyki Hiszpana w Indian Wells robią coraz większe wrażenie. Hitem sieci stał się jego żart po czwartkowym ćwierćfinale.

W tym artykule dowiesz się o:

Widać wyraźnie, że Carlos Alcaraz świetnie się czuje w Kalifornii. W 2023 i 2024 roku triumfował w BNP Paribas Open i teraz jest faworytem do powtórzenia sukcesów z poprzednich sezonów. W czwartek pokonał Argentyńczyka Francisco Cerundolo 6:3, 7:6(4) i zameldował się w czwartym z rzędu półfinale w turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells.

- Tutaj jest spokojnie. Po prostu czuję się świetnie wśród ludzi, którzy mnie otaczają. Dlatego to miejsce jest dla mnie tak piękne i myślę, że dlatego właśnie tutaj pokazuję swój najlepszy tenis - stwierdził Alcaraz (cytat za ATP).

ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega

Jego słowa potwierdzają dane statystyczne. "Carlitos" ma bowiem w Indian Wells bilans 20-2. Z procentem wygranych meczów wynoszącym 91 proc. wyprzedza wielkie legendy. Za jego plecami są Jimmy Connors (85 proc.), Rafael Nadal (84 proc.), Roger Federer (84 proc.) i Novak Djoković (82 proc.).

Alcaraz zdaje sobie zresztą sprawę z tego, że jest bardzo lubiany na zachodnim wybrzeżu USA. W tym roku jego kibice często ubierają się w stroje pszczół, aby przypomnieć mu jego ucieczkę z kortu przed tymi owadami z zeszłego roku (więcej tutaj).

Po zwycięstwie nad Cerundolo wziął w rękę flamaster, aby tradycyjnie napisać coś na kamerze. Gdy kibicom na trybunach ukazał się napis: "Czy powinienem kupić tutaj dom?", fani zareagowali bardzo żywiołowo.

Na razie Alcaraz powalczy o trzeci z rzędu finał w Indian Wells. Jego przeciwnikiem będzie w sobotę Brytyjczyk Jack Draper.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści