Konfrontację Tottenhamu Hotspur z Manchesterem City kreowano na główne wydarzenie kolejki otwierającej sezon Premier League. Temperaturę meczu podgrzewały kolejne doniesienia o możliwym transferze Harry'ego Kane'a z londyńskiego klubu do finalisty Ligi Mistrzów. W piątek angielskie media informowały o ofercie kupna kapitana reprezentacji kraju za kosmiczną kwotę 120 milionów funtów. Byłby to najdroższy transfer w historii ligi. W niedzielę Kane'a nie było w kadrze.
W poprzednim sezonie drużyny dzieliło sporo. Manchester City został mistrzem Anglii, miał przewagę siedmiu lokat oraz 24 punktów nad Tottenhamem Hotspur. Podopieczni Pepa Guardioli strzelili o 15 goli więcej, a stracili o 13 mniej. Jedną ze swoich sześciu porażek w Premier League ponieśli akurat na stadionie Tottenhamu. W tym miejscu Obywatele nawet nie strzelili gola w dwóch ostatnich podejściach. Dlatego mogli powrócić z pewnymi obawami.
Pierwsza połowa zakończyła się sprawiedliwym remisem i tylko szkoda, że był to remis bezbramkowy. Były szanse na otworzenie wyniku po obu stronach stadionu. Tottenham był najbliżej szczęścia w 24. minucie, kiedy to Ederson zachował się nieodpowiedzialnie i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego odsłonił całą bramkę. Miał szczęście i powinien dziękować, że w pobliżu linii pojawili się kompani z pola i powstrzymali uderzenie Lucasa Moury.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą
Manchester City starał się narzucić swoje warunki przeciwnikom i od czasu do czasu podnosił temperaturę meczu przyspieszeniem Raheema Sterlinga czy Riyada Mahreza. Wykonawcą stałych fragmentów w zespole Pepa Guardioli był Ilkay Gundogan pod nieobecność w jedenastce Kevina De Bruyne. Postraszył on Hugo Llorisa próbą z rzutu wolnego.
Po przerwie kolejne szanse na zadanie skutecznego ciosu przeciwnikowi, pojawiła się większa doza ryzyka. W 55. minucie ze zdobycia cieszyli się gracze Tottenhamu. Piłka trafiła do Heunga-Mina Sona, który po raz pierwszy oswobodził się spod opieki obrony City i strzelił gola na 1:0 po dograniu Stevena Bergwijna. Ederson nawet nie ruszył do płaskiego uderzenia zza pola karnego.
Podopiecznym Pepa Guardioli pozostało jeszcze sporo czasu na odrobienie strat i przerwanie pasma porażek na terenie Tottenhamu Hotspur. Z ławki rezerwowych wszedł jako pierwszy Gabriel Jesus, następnie Kevin De Bruyne i Ołeksandr Zinczenko, ale także nie zmienili wyniku. Uderzył groźnie Belg, ale nie pokonał Hugo Llorisa.
Tottenham Hotspur - Manchester City 1:0 (0:0)
1:0 - Heung-Min Son 55'
Składy:
Tottenham: Hugo Lloris - Japhet Tanganga (83' Matt Doherty), Davinson Sanchez, Eric Dier, Sergio Reguilon - Oliver Skipp, Pierre-Emile Hoejbjerg (90' Cristian Romero) - Steven Bergwijn (77' Giovani Lo Celso), Dele Alli, Lucas Moura - Heung-Min Son
City: Ederson - Joao Cancelo, Ruben Dias, Nathan Ake, Benjamin Mendy (79' Ołeksandr Zinczenko) - Jack Grealish, Fernandinho, Ilkay Gundogan - Riyad Mahrez (79' Kevin De Bruyne), Ferran Torres, Raheem Sterling (71' Gabriel Jesus)
Żółte kartki: Moura, Sanches (Tottenham) oraz Grealish (City)
Sędzia: Antohy Taylor
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 29 | 6 | 3 | 99:26 | 93 |
2 | Liverpool FC | 38 | 28 | 8 | 2 | 94:26 | 92 |
3 | Chelsea FC | 38 | 21 | 11 | 6 | 76:33 | 74 |
4 | Tottenham Hotspur | 38 | 22 | 5 | 11 | 69:40 | 71 |
5 | Arsenal FC | 38 | 22 | 3 | 13 | 61:48 | 69 |
6 | Manchester United | 38 | 16 | 10 | 12 | 57:57 | 58 |
7 | West Ham United | 38 | 16 | 8 | 14 | 60:51 | 56 |
8 | Brighton and Hove Albion | 38 | 13 | 14 | 11 | 43:44 | 53 |
9 | Leicester City | 38 | 14 | 10 | 14 | 62:59 | 52 |
10 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 15 | 6 | 17 | 38:43 | 51 |
11 | Newcastle United | 38 | 13 | 10 | 15 | 44:62 | 49 |
12 | Crystal Palace | 38 | 11 | 15 | 12 | 50:46 | 48 |
13 | Brentford FC | 38 | 13 | 7 | 18 | 48:56 | 46 |
14 | Aston Villa | 38 | 13 | 6 | 19 | 52:54 | 45 |
15 | Everton | 38 | 11 | 6 | 21 | 43:66 | 39 |
16 | Southampton FC | 38 | 9 | 12 | 17 | 43:68 | 39 |
17 | Leeds United | 38 | 9 | 11 | 18 | 42:79 | 38 |
18 | Burnley FC | 38 | 7 | 14 | 17 | 34:53 | 35 |
19 | Watford FC | 38 | 6 | 5 | 27 | 34:77 | 23 |
20 | Norwich City | 38 | 5 | 7 | 26 | 23:84 | 22 |
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską