Wiadomość o tym, że Lionel Messi odejdzie z FC Barcelona wywołała szok nie tylko u kibiców katalońskiego klubu. Zaskoczony takim obrotem sprawy był sam Argentyńczyk, który chciał zostać w drużynie, ale nie było to możliwe. Szef Barcy Joan Laporta nie chciał zadłużać klubu dla kontraktu Messiego.
Argentyńczyk długo nie musiał czekać na oferty. Wszystko wskazuje na to, że karierę kontynuować będzie w Paris Saint-Germain. Choć wicemistrzowie Francji oficjalnie tego jeszcze nie potwierdzili, to jednak ich ruchy wskazują na to, że wkrótce ogłoszą największy transfer w historii.
Co prawda w mediach pojawiają się spekulacje dotyczące tego, że Messi negocjuje z innymi klubami, ale wątpliwości rozwiał członek katarskiej rodziny królewskiej Khalifa bin Hamad Al Thani.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
"Krążące pogłoski o otwarciu negocjacji Messiego z innymi klubami nie są prawdą. Sprawy zostały już rozstrzygnięte w stu procentach na korzyść Paris Saint-Germain. Przewidywana data przyjazdu Messiego do Paryża to najbliższe 72 godziny" - napisał na Twitterze.
Sześciokrotny zdobywca Złotej Piłki od przyszłego sezonu na pewno nie zagra w FC Barcelona, w którym występował od 21 lat. Jak sam przyznał, to dla niego spory cios, że nie może kontynuować kariery w tym klubie.
- Nigdy nie wyobrażałem sobie pożegnania, ponieważ nie myślałem o tym. Chciałem, żeby zostało to zrobione z kibicami na Camp Nou. Ta sytuacja jest dla mnie trudna. To najtrudniejszy dzień w mojej karierze - tłumaczył Argentyńczyk.
It is not true what is rumored about the opening of negotiations between Messi and some clubs, things have been settled 100% in favor of Paris Saint-Germain .. The expected arrival date of Messi to Paris within the next 72 hours pic.twitter.com/wVMupcuere
— خلـــيفة بـــن حمـــد آلــ ثانــــــي (@khm_althani) August 9, 2021
Czytaj także:
Jest chętny na Kamila Grosickiego!
Legenda PSG o Messim: Pochettino będzie miał duży ból głowy