Czwartek w SPL: Osłabienia w obozie Rangers

Piłkarze Glasgow Rangers w środę w końcu ulegli Celtikowi w Old Firm Derby i stracili czteropunktową przewagę nad odwiecznym rywalem. Nie to jest jednak najgorsze (Rangers mają rozegrane o dwa mecze mniej nić Celtic). W derbowym pojedynku Walter Smith stracił aż czterech zawodników: dwójka graczy nabawiła się kontuzji, a para stoperów będzie musiała odbyć kary za czerwone kartki.

Kary po Old Firm Derby

W rozegranym w środę zaległym spotkaniu 21. kolejki Scottish Premier League Celtic Glasgow pokonał szczęśliwie 2:1 Glasgow Rangers. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył już w doliczonym czasie gry Jan Vennegor of Hesselink, co jeszcze bardziej podgrzało, i tak już gorącą atmosferę, jaka zawsze towarzyszy Old Firm Derby. Po końcowym gwizdku doszło nawet do bójki pomiędzy Garym Caldwellem i Davidem Weirem, co oczywiście zostało dostrzeżone przez sędziego. Kenny Clark, co nie dziwi, ukarał obu defensorów czerwonymi kartkami, co oznacza, że czeka ich przymusowy odpoczynek od piłki. Caldwell nie zagra w sobotę w ligowym spotkaniu przeciwko Aberdeen, natomiast Weir nie będzie mógł wystąpić niedzielę, gdy Rangers w półfinale Pucharu Szkocji zagrają z St. Johnstone FC. W tym spotkaniu na środku obrony Rangers nie zagra również Carlos Cuellar, który w 69. minucie opuścił boisko, za wybicie ręką zmierzającej do bramki piłki po strzale Shunsuke Nakamury.

McCulloch i McGregor kontuzjowani

Zawieszenia dla Cuellara i Weira to nie jedyne osłabienia Rangers po derbach Glasgow. W 77. meczu z Celtikiem plac gry opuścić musiał Allan McGregor, który kilkanaście minut wcześniej nabawił się urazu podczas interwencji przy jednym ze strzałów. Zdaniem klubowych lekarzy bramkarz powróci do gry dopiero za dwa tygodnie. W gorszej sytuacji znalazł się Lee McCulloch. Były pomocnik Wigan w końcówce nabawił się kontuzji kostki i być może już w ogóle w tym sezonie nie założy koszulki Rangers.

Gretna bez kapitana

Szczęścia nie ma również Gretna FC. Beniaminek, który jest już pewny spadku do First Division, wiosną stanął na skraju bankructwa i ostatecznie rozwiązał umowy z większością zawodników. Na dodatek w najbliższych spotkaniach The Weddingmakers będą musieli radzić sobie bez swojego kapitana - Paul Murray w zremisowanym 0:0 meczu z St. Mirren złamał żebro i na boisku pojawi się najwcześniej za około trzy tygodnie.

Komentarze (0)