Afera dyplomowa wśród piłkarzy. Są nowe informacje ws. reprezentanta Polski

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jacek Góralski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jacek Góralski

Ta sprawa zdominowała w środę media w Polsce. Zbigniewa D. miał podrabiać i sprzedawać fałszywe dyplomy. W tle całej afery znaleźli się polscy piłkarze. Są nowe informacje ws. jednego z nich.

Portal Onet.pl opublikował w środę artykuł, który opisuje proceder handlowania fałszywymi dyplomami szkół wyższych. Zatrzymany naukowiec - Zbigniew D. - miał kontaktować się ze znanymi piłkarzami, m.in. Robertem Lewandowskim czy Piotrem Świerczewskim. W telefonie zatrzymanego śledczy znaleźli dokumenty związane z Arkadiuszem Milikiem oraz Jackiem Góralskim.

Te samo źródło opublikowało kolejne informacje dotyczące afery. Głównym aktorem jest wspomniany Góralski, który podobno miał zapłacić za dyplom 10 tys. zł, a pieniądze miały trafić na konto jednego z synów Zbigniewa D. Dowodem miał być fakt, że w tytule przelewu reprezentant Polski miał napisać słowo "Zwrot".

Przypomnijmy, że Góralski miał obronić dyplom 8 października 2017 roku. Co ciekawe, dokładnie w tym dniu siedział na ławce rezerwowych podczas meczu Polska - Czarnogóra (4:2). - Nawet nie chce mi się tego więcej komentować, bo cała sprawa jest żenująca - powiedział piłkarz w rozmowie z "Super Expressem".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

W środę Wyższa Szkoła Teologiczno-Humanistyczna opublikowała oświadczenie w tej sprawie. Jak czytamy, Jacek Góralski nigdy nie był studentem tej uczelni.

- Pan Jacek Góralski nie figuruje w archiwum naszej uczelni jako student czy absolwent, co oznacza tym samym, że nie ukończył teologii adwentystycznej i specjalności: "Promocja zdrowia z elementami zdrowia publicznego" ani nie pisał u nas pracy licencjackiej, bo takowej również nie posiadamy - powiedziała portalowi Onet.pl dr Anna Słonecka-Polok, rektor uczelni w Podkowie Leśnej.

W sprawę zaplątany był także sam Robert Lewandowski. Menedżerka najlepszego polskiego piłkarza - Monika Bondarowicz - przekazała WP SportoweFakty, że "Robert ukończył studia w Wyższej Szkole Edukacji w Sporcie w Warszawie 2020 roku i obronił pracę magisterską, o czym publicznie informował".

Zobacz także:
Mateusz Borek wplątany w aferę dyplomową. Komentator podjął radykalną decyzję
Podolski w niemieckich mediach przed debiutem w Górniku. Padły wymowne słowa

Komentarze (18)
avatar
miecik
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
sportowcy to pikuś!!!poszukajcie wśród polityków..................... 
avatar
Adela Rozen
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
A Drewniak ze swoją to chyba lubią afery , a "wujek" Kucharski dalej czeka na pieniądze ... 
avatar
16ΜP 19PP
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Tez takowy dyplom posiadam i zyje mi sie dobrze hehe 
avatar
Nawod
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nawet taki Góralski (proszę spojrzeć na jego fizjonomię) może kupić dyplom. 
lewybdg
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
może w ten sam sposób nazywani są piłkarzami? a tak naprawdę nimi nie są?