"Marzenia legły w gruzach". Norweskie media skomentowały mecz Legii Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu od lewej: Mladenovic, Pernambuco i Slisz
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu od lewej: Mladenovic, Pernambuco i Slisz
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa wygrała oba mecze z FK Bodo/Glimt i awansowała do kolejnej fazy eliminacji Ligi Mistrzów. Norweskie media żałują, że mistrz tego kraju tak szybko pożegnał się z marzeniami o piłkarskim raju.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed dwumeczem przestrzegano, że FK Bodo/Glimt to wymagający rywal, który może się postawić Legii Warszawa. Za faworyta uznawano mistrza Polski, ale Norwegowie mieli wysoko zawiesić poprzeczkę. Jednak już na wyjeździe Legia odniosła wygraną (3:2), a następnie w rewanżu rozgrywanym w Warszawie dobiła rywali, triumfując 2:0.

Legia gra zatem dalej w eliminacjach Ligi Mistrzów, a najlepszy norweski klub musi skupić się na walce w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Media w Norwegii żałują, że przygoda FK Bodo/Glimt z Ligą Mistrzów zakończyła się tak szybko.

"Legia zniszczyła sen Bodo/Glimt o Lidze Mistrzów" - tak zatytułował relację z rewanżowego meczu portal vg.no. "Przegrana z Polakami nie oznacza jednak końca udziału w europejskich pucharach. Legia była zbyt silna, ale Bodo/Glimt postawił polskiemu wielkiemu klubowi opór. Zespół z Warszawy wydawał się kontrolować mecz, ale mistrz Norwegii miał momenty, w których widać było nadzieję" - dodano.

ZOBACZ WIDEO: Pierwsze mistrzostwa hejtu. "Mam nadzieje, że sobie z tym poradzi"

"Marzenia legły w gruzach" - informuje nettavisen.no. "Przygoda FK Bodo/Glimt w Lidze Mistrzów dobiegła końca zanim na dobre się zaczęła. Mistrz Norwegii miał zbyt mało szans na zdobycie bramki, a przed 18 tysiącami szalonych kibiców okazało się to za trudne" - przekazano w pomeczowej relacji.

Norweski "Dagbladet" zauważył, że Bodo/Glimt nie zrealizował swego celu na mecz w Warszawie. "Punkt wyjścia był jasny: musieli strzelić przynajmniej jednego gola, aby mieć szansę awansu. Mistrz Norwegii często był przy piłce, ale w kluczowych sytuacjach nie trafiał. W rewanżu Legia była cyniczna i zrobiła to, co powinna" - czytamy.

TV2 skupia się na niewykorzystanych sytuacjach FK Bodo/Glimt. "Mogło być zupełnie inaczej, gdyby Erik Botheim wykorzystał jedną z dwóch wspaniałych okazji. Szczególnie żal drugiej szansy. Zamiast wycelować piłkę w bramkę, uderzył bardzo wysoko. Po tej sytuacji mecz zmienił charakter" - dodano.

W II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów Legia zagra z estońską Florą Tallin.

Czytaj także: Przełomowe informacje! Leo Messi podjął decyzję ws. przyszłości Transfery. Oficjalnie! Najlepszy piłkarz Euro 2020 zmienił klub

Źródło artykułu: