"Ogłoszenie przedłużenia kontraktu z Barceloną przez Lionela Messiego jest bliskie. Celem katalońskiego klubu, a także słynnego piłkarza, który podpisze umowę na pięć sezonów, jest zrobienie tego jeszcze przed weekendem" - pisze portal lesportiudecatalunya.cat.
Dziennikarz Ferran Correas dowiedział się, że Barca i Massi zamierzają to przeprowadzić "niezwłocznie" - prawdopodobnie do piątku (16 lipca) wszystko zostanie oficjalnie potwierdzone. 34-letniemu Messiemu pozostaje tylko złożyć podpis na kontrakcie, którego szczegóły omówił z klubem La Liga jego ojciec.
"Messi zwiąże się z Barceloną na pięć lat z klauzulą odstępnego w kwocie 600 mln euro. Klub nie wyklucza, że Argentyńczyk może wypełnić kontrakt do końca, chociaż jest prawdopodobne, że na Camp Nou zagra tylko przez dwa lata" - czytamy w "L'Esportiu de Catalunya".
ZOBACZ WIDEO: Trener Anglików wyłącznym winnym po porażce? "Zastanawiam się, jak to możliwe"
Jeśli chodzi o finanse, to Argentyńczyk otrzyma pewną sumę za przedłużenie pobytu w stolicy Katalonii, ale za pierwszy sezon występów ma dostać tylko 20 mln euro. To pozwoli Barcelonie nie złamać przepisów La Liga dotyczących listy płac.
W kolejnym sezonie (2022/23) gwiazdor ma zagwarantowane większe pieniądze i "znaczącą kwotę", gdyby jednak zdecydował się na odejście po dwóch latach. "Suma tych czterech kwot jest jednak mniejsza niż 200 mln euro, o których rozpisywały się media" - podsumowuje Ferran Correas.
Z kolei wg informacji katalońskiego dziennika "Sport", Messi rzeczywiście zdecydował się na pozostanie w Barcelonie, ale decyzja zostanie ogłoszona pod koniec lipca. Klauzula wyniesie jednak nie 600 mln euro, a 350 mln.
"Messi zgodził się na obniżkę pensji o 50 procent (do tej pory zarabiał 130-140 mln euro za sezon - przyp. red.). Zaakceptował warunki narzucone przez Barcę, ponieważ rozumie, że sytuacja finansowa klubu jest bardzo skomplikowana i musi być pierwszym, który da przykład. W rzeczywistości pieniądze nigdy nie były problemem w negocjacjach" - czytamy.
Zobacz:
Zaskakujące informacje ws. planów PSG. Chodzi o ściągnięcie Leo Messiego
Przepisał Messiemu 1500 zastrzyków. "Gdy do mnie trafił, miał tylko 125 cm wzrostu. Był poniżej skali"