Rozpoczął się Złoty Puchar CONCACAF, czyli mistrzostwa Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów. Już w meczu otwarcia rozegrał się dramat, o którym momentalnie zrobiło się głośno na całym świecie. Ogromnego pecha miał Hirving Lozano.
Zawodnik SSC Napoli w 11. minucie meczu Meksyk - Trynidad i Tobago ruszył w pole karne do prostopadłej piłki. Wtedy przeciwnik go popchnął, a 25-latek wleciał prosto w rozpędzonego bramkarza. Marvin Philips z dużym impetem trafił nogą w głowę meksykańskiego gwiazdora.
Sędzia dopiero po chwili przerwał grę. Nawet nie podyktował rzutu karnego. Lozano przez długi czas leżał nieruchomo na murawie. Boisko opuścił na noszach. Był zalany krwią, bo pojawiło się duże rozcięcie w okolicy oka.
Po siedmiominutowej interwencji medycznej Lozano został zmieniony przez Efraina Alvareza. Gracz Napoli trafił do szpitala. Na szczęście jego stan jest stabilny, a sam piłkarz jest przytomny. Przeszedł operację rozcięcia w okolicy oka, ale w tej chwili pozostałe wyniki badań są dobre.
Mecz ostatecznie skończył się wynikiem 1:1. Wszyscy są mocno zdziwieni, że sędzia, który był blisko sytuacji, nie widział żadnego przewinienia.
Finał Euro 2020. Angielscy kibice znów dali o sobie znać. Włosi mieli ciężką noc >>
Mateusz Borek zmieni pracodawcę? Roman Kołtoń wygadał się na wizji >>